Want to create interactive content? It’s easy in Genially!
Spacer z Kasią Brzozowską [Menu literackie]
Dział Promocji MBP S
Created on September 19, 2024
Start designing with a free template
Discover more than 1500 professional designs like these:
Transcript
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.
"Gdziekolwiek pójdziesz, znajdziesz ślady. Otwórz oczy i patrz uważnie, słuchaj. Stare kamienice przywitają cię czule i wyszepczą swoje tajemnice. Zabytkowa kostka brukowa wystuka odgłos kroków dawnych mieszkańców. Pójdziesz wzdłuż torów i alejek, przejdziesz majestatycznym parkiem. Trafisz do miejsca, gdzie kiedyś stało kino ze srebrnym ekranem. Odnajdziesz bibliotekę pełną cudownych książek i historii." 26 czerwca 2024 r. o godz. 17:00 w projekcie [Menu literackie]odbył się spacer po szcecińskim Niebuszewie, który poprowadziła animatorka i autorka książek dla dzieci, Katarzyna Brzozowska.
Zebraliśmy się obok kamienicy przy ul. Orzeszkowej 12, w której nasza przewodniczka spędziła dzieciństwo. Tu na wszystkich czekała pierwsza niespodzianka — Kasia Brzozowska na ogrodzeniu ogrodu, na gałęziach drzewa przymocowała na tasiemkach cytaty z kilku książek, które były dla niej ważne. Uczestnicy spaceru wybierali cytat dla siebie czytali go głośno zebranym.
Nieopodal ogrodu jest miejsce, w którym rosła ogromna wierzba, jej liście pisarka wkładała pomiędzy kartki książek i suszyła. A na co dzień w cieniu wierzby spotykała się z innymi dziećmi, by się bawić, grać w piłkę. Podwórko było otwarte, sąsiedzi odwiedzali się w domach, spędzali wspólnie czas. Dołączył do nas jeden z sąsiadów, który opowiadał o minionych czasach, o trzepaku, którego już nie ma, o drzewie, na którym rosły mirabelki.
Po drugiej stronie ulicy Orzeszkowej jest mały teren zielony, a za nim biegną tory kolejowe prowadzące do Dworca Niebuszewo. Wdrapaliśmy się pod niewielką górkę, by zobaczyć ukryty za krzewami domek dróżnika.
W budynku po lewej stronie na ul. Kołłątaja, przychodziło się z kankami, skąd rankiem było słychać dźwięk rozwożonych butelek z mlekiem. Później w tym miejscu przez wiele lat był osiedlowy sklepik spożywczy.
Sklep Osnowa to jeden ze sklepów, w których w czasach PRL-u można było zaopatrzyć się w tkaniny. Wystarczyło mieć umiejętności krawieckie, by stworzyć z nich niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju ubiory. Obecnie pod tym adresem mieści się sklep Żabka.
Idziemy na ul. Naruszewicza, przy której po drugiej wojnie światowej mieszkali obok siebie Polacy, Niemcy i Żydzi. Nie byli to ludzie zamożni. Przewodniczka wspomniała, że w jednym z mieszkań w ścianie znaleziono ukryty list napisany przez niemieckiego właściciela mieszkania. Mieszkańcy znajdowali też inne przedmioty, fotografie, często pamiątki rodzinne.
Przystajemy przy kamienicy na ul. Niemcewicza 35, w której działa punkt usług rymarza. To jeden z dawnych zawodów, które powoli zaczynają wymierać, jednak na Niebuszewie ciągle jeszcze można spotkać zakłady rymarza, kaletnika, szewca czy zegarmistrza.
Przemierzając ulicę Niemierzyńską, wchodzimy w jedno z podwórek, wyglądające niczym ogród opisany w książce „Tajemniczy ogród” Francesa Hodgsona Burnetta. Sąsiedzi zadbali o przestrzeń, w której mieszkają i stworzyli ogród pełen kwiatów, ziół i pomidorów. Prowadząca lubi tu czasem zaglądać i podziwiać piękno kwiatów.
Zatrzymujemy się w miejscu, gdzie kiedyś funkcjonowało jedno z dwudziestu kin w powojennym Szczecinie, czyli Kino Polonia.Co smutne, nie zachowała się żadna fotografia.
Przed sklepem Społem "Kaśka" na ul. Niemierzyńskiej uczestnicy wspominają, jak dawniej funkcjonowała tu cukiernia oraz saturator ze specyficznym dla epoki napojem.
Wchodzimy do Ogrodu Dendrologicznego im. Stefana Kownasa,w którym do niedawna można było znaleźć ślady historii. Wiele murków i ogrodzeń było zrobionych z wykorzystaniem fragmentów płyt nagrobnych. Zatrzymaliśmy się na chwilę obok budynku, na którym widniał napis „Tęsknię za Tobą Żydzie”, powstały w ramach projektu dziennikarza i publicysty Rafała Betlejewskiego (wyraz Żydzie został później zamalowany).
Zatrzymujemy się w miejscu bardzo przyjemnym, bo obok Lodziarni Słowackiego, która ufundowała nam lody. Każdy uczestnik spaceru na specjalne hasło otrzymywał bezpłatną porcję lodów. Jedząc taki zimny deser rozmawialiśmy o książkach z dzieciństwa, wspominając pierwsze czytelnicze doświadczenia.
Spacer zakończyliśmy w naszej bibliotece nr 4 przy ul. Barnima 25, gdzie dzieci musiały odnaleźć złotą kopertę ukrytą między książkami. Autorka podarowała czytelnikom swoją książkę “Stukoszelest”, na której złożyła autograf.