Want to create interactive content? It’s easy in Genially!

Get started free

GENIAL PRESENTATION

Marta Boszczyk

Created on February 13, 2022

Start designing with a free template

Discover more than 1500 professional designs like these:

Practical Presentation

Smart Presentation

Essential Presentation

Akihabara Presentation

Pastel Color Presentation

Modern Presentation

Relaxing Presentation

Transcript

Wiersze o miłości

est. 2019

Write a subtitle here

Subtitle here

Hymn o miłości

6 nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. 7 Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. 8 Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. 9 Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. 10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. 11 Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. 12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. 13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - terzy: z nich zaś największa jest miłość.

1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. 2 Gdybym miał też dar prorokowania, I znał wszystkie tajemnice, I posiadał wszelką wiedzę, I [wszelką] możliwą wiarę, tak iżbym góry przeniósł, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. 3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. 4 Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; 5 nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego,

Nowy Testament, 1 List do Koryntian

Jednego serca! tak mało mi trzeba, A jednak widzę, że żądam za wiele. Jednego serca! tak mało! tak mało, Jednego serca trzeba mi na ziemi! Jednego serca i rąk białych dwoje Co by mi oczy zasłoniły moje Bym zasnął słodko, marząc o aniele, Który mnie niesie w objęciach nieba Jednego serca! tak mało mi trzeba, A jednak widzę, że żądam za wiele.

Adam Asnyk

Sonet

Jednego serca! tak mało! tak mało, Jednego serca trzeba mi na ziemi! Co by przy moim miłością zadrżało: A byłbym cichym pomiędzy cichemi Jedynych ust trzeba! skąd bym wieczność całą Pił napój szczęścia ustami mojemi I oczu dwoje, gdzie bym, patrzył śmiało, Widząc się świętym pomiędzy świętemi Jednego serca i rąk białych dwoje! Co by mi oczy zasłoniły moje, Bym zasnął słodko, marząc o aniele, Który mnie niesie w objęciach nieba

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Mów do mnie jeszcze... Za taka rozmową tęskniłem lata... Każde twoje słowo słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze – mów do mnie jeszcze... Mów do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą, słowa twe dziwnie poją i kołyszą, jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę – mów do mnie jeszcze...

Mów do mnie jeszcze…

Maria Jasnorzewska-Pawlikowska

Miłość

Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza!

Konstanty Ildefons Gałczyński

– Powiedz mi, jak mnie kochasz. – Powiem. – Więc? – Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec. Kocham cię w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie i na koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach i w klonach. I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko roztłukujesz ładnie – nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie. W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku. I na końcu ulicy. I na początku. I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz. W niebezpieczeństwie. I na karuzeli. W morzu. W górach. W kaloszach. I boso. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą. I wiosną, kiedy jaskółka przylata. – A latem jak mnie kochasz? – Jak treść lata. – A jesienią, gdy chmurki i chumorki? – Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. – A gdy zima posrebrzy ramy okien? – Zimą kocham cię jak wesoły ogień. Blisko przy twoim sercu. Koło niego. A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.

Rozmowa liryczna

Jan Sztaudynger

Miłość

Wdzięczność bez granic Za wszystko – i za nic.

Julian Tuwim

Rewanż sentymntalny

Rzecz między nami była cicha, Bez żadnych słów. Westchnąłem Panią, jak się wzdycha Gałęzią bzów. Spojrzała Pani tak promiennie, Że obiecuję najsolenniej: Gdy tylko ujrzę gałąź bzów, Na przyszłą wiosnę, westchnąć znów... I to — znamiennie.

Władysław Broniewski

Warum

Miła, ja nie mam słów, a miałem dość ich. Nie wiem, skąd bierze się znów ten lęk radości. Czemu znów serce drży jak wtedy wiosną, a łzy zabłysły jak bzy, co w Polsce rosną. Tkliwość. I morza szum. I noc co milczy. Na Schumannowskie "Warum?" – twój szept: "Najmilszy!..." I trzebaż było tych mąk i tej rozpaczy, gdy dwoje splecionych rąk tak wiele znaczy?

Konstanty Ildefons Gałczyński

Już kocham cię tyle lat

Już kocham cię tyle lat, na przemian w mroku i w śpiewie, może to już jest osiem lat, a może dziewięć – nie wiem; splątało się, zmierzchło – gdzie ty, a gdzie ja, już nie wiem – i myślę w pół drogi, że tyś jest rewolta i lęska, i mgła, a ja to twe rzęsy i loki.

Mieczysław Jasturn

Kie­dy cię tra­cę, od­zy­sku­ję cie­bie, Gdy je­stem z tobą, na­sy­cić nie mogę Ser­ca. W to­bie są gwiaz­dy, mrok i ogień, Ga­łę­zie wrą­ce pta­ka­mi w ogro­dzie — Wszyst­ko, co wzru­sza mnie w krót­kiej przy­go­dzie Życia. Gdy tra­cąc od­zy­sku­ję cie­bie, Szczę­ście nie­szczę­ściem się kar­mi, wes­tchnie­nie Jest gło­sem, któ­rym chce mó­wić mil­cze­nie, I nie zna praw­dy ten, co nie wie, Że cień jest słoń­ca su­mie­niem. Je­steś poza mną. Jak wśród nocy ciem­nej Zbłą­ka­ni rąk swych szu­ka­my. I je­steś, ży­jesz dla sie­bie sa­mej, We mnie.

Szczęście

Maria Jasnorzewska-Pawlikowska

Gwiazdy spadające

Z twoich ramion widzę niebo drżące rozkoszą... Spadła gwiazda. I druga, i trzecia. Prawdziwa to epidemia! Widać dzisiaj niebem jest ziemia, dlatego gwiazdy przenoszą...

Jan Sztaudynger

W miłości

W miłości właśnie cenię Niedoświdczenie Miłość nie jest kunsztem, Miłość jest wzruszeniem.

Bibliografia

  1. Bronewski W., Poezje zebrane 1926-1945. T. 2, Płock 1997.
  2. Gałczyński K.I., Poezje, Warszawa 2002.
  3. Jastrun M., Z różnych lat, Kraków 1981.
  4. Pawlikowska-Jasnorzewska M., Poezje, Ożarów Mazowiecki 2017.
  5. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, oprac. Zespół Biblistów Polskich, Poznań, Warszawa 1980.
  6. Przerwa-Tetmajer, K. Poezje wybrane, Warszawa 1968.
  7. Sztaudynger J., Nie tylko "Piórka". Fraszki, wiersze, bajki, Łódź 1986.
  8. Tuwim J., Jarmark rymów, Warszawa 1991.