Want to create interactive content? It’s easy in Genially!
Bajki Krasickiego
Karolina Derlatka
Created on May 10, 2021
Start designing with a free template
Discover more than 1500 professional designs like these:
View
Animated Chalkboard Presentation
View
Genial Storytale Presentation
View
Blackboard Presentation
View
Psychedelic Presentation
View
Chalkboard Presentation
View
Witchcraft Presentation
View
Sketchbook Presentation
Transcript
BajkiIgnacy Krasicki
6. "Ptaszki w klatce"
1. Ignacy Krasicki
Tekst
2. Obiady czwartkowe.
7. "Lew i zwierzęta"
3. "Kruk i lis"
A. Słuchowisko
Tekst
B. Tekst
8. "Czapla, ryby i rak"
index
C. Różnice
4. "Lew pokorny"
9. Przyjaciele
A. Słuchowisko
10. Comparison
B. Tekst
5. "Malarze"
11. Team
Tekst
12. Thanks
Ignacy Krasicki
1735 - 1801
Wybitny polski poeta z okresu oświecenia. Biskup warmiński. Przyjaźnił się z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim.
Nazywany „księciem poetów polskich” ze względu na swój talent i dokonania oraz to, że był księdzem.
Ciekawostki o autorze
ZADANIA
Ignacy Krasicki
Kruk i lis
Bywa często zwiedzionym, Kto lubi być chwalonym. Kruk miał w pysku ser ogromny; Lis, niby skromny, Przyszedł do niego i rzekł: "miły bracie, Nie mogę się nacieszyć, kiedy patrzę na cię! Cóż to za oczy! Ich blask aż mroczy! Czy można dostać Takową postać? A pióra jakie! Szklniące, jednakie. A jeśli nie jestem w błędzie, Pewnie i głos śliczny będzie". Więc kruk w kantaty; skoro pysk rozdziawił, Ser wypadł, lis go porwał i kruka zostawił.
Znajdź 10 różnic
Zbigniew Lengren Kruk i lis Siedział kruk na drzewie i ser trzymał w dziobie. ”Idzie lis – pomyślał – pewno zaraz powie, że mam głos prześliczny, żebym coś zaśpiewał...” Lecz lis obojętnie przeszedł koło drzewa. ”A niech sobie – mruknął – kruk ten ser pożera, nie lubię krakania i nie lubię sera.”
Jakimi cechami określisz lwa?
Ignacy Krasicki
Lew pokorny
Źle zmyślać, źle i prawdę mówić w pańskim dworze. Lew, chcąc wszystkich przeświadczyć o swojej pokorze, Kazał się jawnie ganić. Rzekł lis: «Jesteś winny, Boś zbyt dobry, zbyt łaskaw, zbytnie dobroczynny». Owca widząc, że kontent, gdy liszka ganiła, Rzekła: «Okrutnyś, żarłok, tyran». — Już nie żyła.
Ignacy Krasicki
Malarze
Dwaj portretów malarze słynęli przed laty: Piotr dobry, a ubogi, Jan zły, a bogaty. Piotr malował wybornie, a głód go uciskał, Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał. Dlaczegóż los tak różny mieli ci malarze? Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze.
Ignacy Krasicki
Ptaszki w klatce
«Czegoż płaczesz? — staremu mówił czyżyk młody — Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody». «Tyś w niej zrodzon — rzekł stary — przeto ci wybaczę; Jam był wolny, dziś w klatce — i dlatego płaczę».
Jakie cechy posiadają bohaterowie bajki?
wygodnictwo, lekceważenie wolności
swoboda, wielka cena wolności
Ignacy Krasicki Lew i zwierzęta
Gdy się wszystkie zwierzęta u lwa znajdowały, Był dyskurs: jaki przymiot w zwierzu doskonały. Słoń roztropność zachwalał; żubr mienił powagę; Wielbłądy wstrzemięźliwość, lamparty odwagę, Niedźwiedź moc znamienitą, koń ozdobną postać; Wilk staranie przemyślne, jak zdobyczy dostać, Sarna kształtną subtelność, jeleń piękne rogi, Ryś odzienie wytworne, zając rącze nogi; Pies wierność, liszka umysł w fortele obfity; Baran łagodność, osieł żywot pracowity. Rzekł lew, gdy się go wszyscy o zdanie pytali: «Według mnie, ten najlepszy, co się najmniej chwali».
IGNACY KRASICKICzapla, ryby i rak
Ryby w płacz, a czapla na to: «Boleję nad waszą stratą; Lecz można złemu zaradzić I gdzie indziej was osadzić. Jest tu drugi staw blisko, Tam obierzcie siedlisko. Chociaż pierwszy wysuszą. Z drugiego was nie ruszą». «Więc nas przenieś» — rzekły ryby. Wzdrygała się czapla niby; Podstęp Dała się na koniec użyć, Zaczęła służyć. Brała jedną po drugiej w pysk, niby nieść mając I tak pomału zjadając; Zachciało się na koniec, skosztować i raki. Jeden z nich widząc, iż go czapla niesie w krzaki, Zemsta, Kara Postrzegł zdradę, o zemstę zaraz się pokusił. Tak dobrze za kark ujął, iż czaplę udusił. Padła nieżywa: Tak zdrajcom bywa.
Czapla stara, Jak to bywa, Trochę ślepa, trochę krzywa, Starość Gdy Już ryb łowić nie mogła, Zdrada Na taki się koncept wzmogła¹ Rzekła rybom: «Wy nie wiecie, A tu o was idzie przecie». Więc wiedzieć chciały, Czego się obawiać miały. «Wczora Z wieczora Wysłuchałam, Jak rybacy Rozmawiali: wiele pracy Łowić wędką lub więcierzem²; Spuśćmy staw, wszystkie zabierzem. Nie będę mieć otuchy, Skoro staw będzie suchy».
«Weź mnie na grzbiet i unieś!» Koń na to: «Nie mogę, Ale od innych będziesz miał pewną załogę». Jakoż wół się nadarzył. «Ratuj, przyjacielu!» Wół na to: «Takich jak ja zapewne niewielu Znajdziesz, ale poczekaj i ukryj się w trawie, Jałowica mnie czeka, niedługo zabawię. A tymczasem masz kozła, co ci dopomoże». Kozieł: «Żal mi cię, niebożę! Ale ci grzbietu nie dam, twardy, nie dogodzi: Oto wełniasta owca niedaleko chodzi, Będzie ci miętko siedzieć». Owca rzecze: «Ja nie przeczę, Ale choć cię uniosę pomiędzy manowce, Psy dogonią i zjedzą zająca i owcę: Udaj się do cielęcia, które się tu pasie». «Jak ja ciebie mam wziąć na się, Kiedy starsi nie wzięli?» — cielę na to rzekło I uciekło. Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły, Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.
Ignacy Krasicki Przyjaciele
Zajączek jeden młody Korzystając z swobody Pasł się trawką, ziółkami w polu i ogrodzie, Z każdym w zgodzie. A że był bardzo grzeczny, rozkoszny i miły, Bardzo go inne zwierzęta lubiły.I on też, używając wszystkiego z weselem, Wszystkich był przyjacielem. Raz, gdy wyszedł w świtanie i bujał po łące, Słyszy przerażająceGłosy trąb, psów szczekania, trzask wielki po lesie. Stanął… Słucha… Dziwuje się… A gdy się coraz zbliżał ów hałas, wrzask srogi, Zając w nogi. Wspojźrzy się poza siebie: aż tuż psy i strzelce! Strwożon wielce, Przecież wypadł na drogę, od psów się oddalił. Spotkał konia, prosi go, iżby się użalił:
Jak myślicie, dlaczego zwierzęta odmówiły pomocy zającowi?
Jak powinni się zachować przyjaciele w podobnej sytuacji?
Czy między zwierzętami była prawdziwa przyjaźń?
Jak wy zachowalibyście się, będąc na miejscu zająca, a jak na miejscu innych zwierząt?
Koło jeziora Z wieczora Chłopcy wkoło biegały I na żaby czuwały: Skoro która wypływała, Kamieniem w łeb dostawała. Jedna z nich, śmielszej natury, Wystawiwszy łeb do góry, Rzekła: «Chłopcy, przestańcie, bo się źle bawicie! Dla was to jest igraszką, nam idzie o życie».
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetuer adipiscing elit, sed diam nonummy
TYPY BAJEK
NARRACYJNA
EPIGRAMATYCZNA
DŁUŻSZA Z ROZBUDOWANĄ FABUŁĄ (OPISUJE WIĘCEJ WYDARZEŃ
KRÓTKA (KILKA WERSÓW), ZWIĘZŁA (OPISUJE KRÓTKĄ ROZMOWĘ, WYDARZENIE)
CELE BAJEK
POKAZUJĄ WZÓR POSTĘPOWANIA
PRZEKAZUJĄ ZASADY MORALNE I WSKAZÓWKI ŻYCIOWE
MAJĄ OŚMIESZYĆ I SKRYTYKOWAĆ LUDZKIE WADY
MAJĄ POUCZYĆ CZYTELNIKA
AUTORZY BAJEK