Want to create interactive content? It’s easy in Genially!
Josef Mengele - opis zbrodni
Ewa Sienkiewicz
Created on April 28, 2021
Start designing with a free template
Discover more than 1500 professional designs like these:
View
Halloween Infographic
View
Halloween List 3D
View
Magic and Sorcery List
View
Journey Map
View
Versus Character
View
Akihabara Connectors Infographic Mobile
View
Mobile mockup infographic
Transcript
Josef Mengele
Anioł Śmierci
Dr. Mengele był ur. 16 marca 1911 w Günzburgu. Od lata 1940 roku pracował jako SS-mański lekarz w obozach pracy. Najbardziej znana jest jego kariera w Auschwitz-Birkenau. Był on nazywany również aniołem śmierci, ze względu na nieludzkie eksperymenty na ludziach.
(...) przyszedł esesman i zabrał z polecenia Mengelego dwoje dzieci. Byli to moi ulubieńcy, Guido i Nino, lat około 4. Jeden z nich był garbaty. W dwa dni albo trzy dni później esesman przyniósł ich z powrotem w strasznym stanie. Byli oni jak bliźnięta zszyci. Garbaty był przyszyty do drugiego dziecka plecami i nadgarstkami. Mengele połączył ich żyły. Rany ich ropiały, ponieważ były brudne. Czuć było straszny smrod gangreny. Dzieci krzyczały całą noc.
Josef Mengele często stał na rampie i dokonywał selekcji nowo przybyłych więźniów. Wraz z innymi SS-manami wyszukiwał ofiary do swoich eksperymentów. Szczególnie interesowały go bliźnięta i karły. Nieświadome matki zwykle szybko oddawały mu swoje dzieci, sądząc, że czeka je z nim lepszy los.
Pod skórę głowy wtłaczał rozpuszczalnik, żeby zmienić kolor włosów z ciemnego na jasny, a do oczu wprowadzał barwniki, by brązowe tęczówki stały się niebieskie. (…) Używał sprzętu do elektrowstrząsów, żeby badać wytrzymałość więźniów, co dla większości kończyło się śmiercią lub śpiączką. Aparaty rentgenowskie wykorzystywał do sterylizacji kobiet.
Na terenie obozu cygańskiego w barakach 29 i 31 Mengele polecił zbudować Kindergarten, w którym umieszczał wszystkie dzieci. Bloki te były w nieco lepszym stanie niż pozostałe baraki - wybielone i ozdobione malunkami. Teren za budynkiem 31 urządzono na plac zabaw.
Odgrywanie Boga i decydowanie, kto przeżyje, a kto umrze, sprawiało mu olbrzymią satysfakcję. Ubrany w nieskazitelny mundur esesmański, lśniące czarne buty, z zawadiacko przekrzywioną czapką oficerską i w białych rękawiczkach, dokonując wyboru więźniów „zdolnych do pracy”, pogwizdywał pod nosem ulubione arie operowe. Szacuje się, że w wyniku przeprowadzonych przez niego selekcji zginęło 400 tysięcy osób.
Wyjątkowo upiornie brzmi również historia o produkcji pożywki z bulionu gotowanego z ludzkich mięśni. Bakterie mogły mieć określony wpływ na działanie wątroby, nerek, żołądka – całego układu trawiennego. Była to w pewnym sensie odmiana kanibalizmu, który w teorii mógł się przysłużyć nauce. W fabrykach śmierci prowadzono również demoniczne badania genetyczne prowadzone przez osławionego doktora Josefa Mengele, który kwestię bliźniactwa, skarlenia oraz patologii i anomalii dziedzicznych. Na eksperymenty przewidywano specjalne miejsca – w obozie w Dachau była to tak zwana trupiarnia, w której dokonywano sekcji zwłok. Ofiary, pozbawione godności za życia, jak i po śmierci, stawały się materią, z której wykonywano niekiedy rękawiczki, pantofle oraz damskie torebki. Cena przerażającego postępu.
Niemieccy oprawcy testowali psychiczną, jak i fizyczną odporność. Analizowano choćby badania nad skutkami niedożywienia i głodu, które prowadził prof. dr SS-Obersturmführer Johann Paul Kremer w KL Auschwitz. Pseudomedyczne doświadczenie koncentrowało się po pierwsze na odpowiedniej selekcji najbardziej wyniszczonych więźniów, zabijaniu ich zastrzykiem fenolu i dokonywaniu sekcji zwłok dla analizy zachodzących zmian anatomicznych.
ŻADNA z podstawowych potrzeb człowieka nie została zaspokojona w żadnym z obozów. Więźniowie pracowali bardzo ciężko, bez wynagrodzenia i w nie ludzkich warunkach. Kilkaset z nich było zarażanych tyfusem czy też innymi śmiertelnymi chorobami. Jednak żyli, bywało że panował taki głód że żeby nie umrzeć jedzono robaki, owady, szczury, trawę czy też korę. W baraku nie było ani łazienki ani porządnego łóżka, załatwiano się na wewnątrz a spano na więziennych kojach.
Potrzeba samorealizacji
Potrzeba uzania
Potrzeba przynależności
Potrzeba bezpieczeństwa
Potrzeby fizjologiczne