Want to create interactive content? It’s easy in Genially!

Get started free

Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

julamifula

Created on April 27, 2021

Start designing with a free template

Discover more than 1500 professional designs like these:

Transcript

Maria Pawlikowska-jasnorzewska

Julia Nocuń~IIIj

"Bo z mężami jest jak z bańkami mydlanymi: pierwsza jest zawsze nieudana, druga już lepsza, a dopiero ta trzecia piękna i kolorowa" Tak mawiała Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. Całe życie miotała się pomiędzy zależnością a wolnością.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska z Kossaków urodziła się 24 listopada 1891 roku w Krakowie, zmarła 9 lipca 1945 roku w Manchesterze. Była poetką i dramatopisarką.

W dzieciństwie ciężko chorowała i na skutek niewłaściwego leczenia pozostała jej niewielka ułomność, ktorą skrzętnie starała się tuszować np. stylem ubierania.

Nie pobierała nauki szkolnej, lecz odebrała staranną edukację domową uzupełnioną licznymi lekturami. Biegle władała kilkoma językami obcymi: francuskim, niemieckim, angielskim. Samodzielnie wykształciła się w kierunku humanistycznym. Lilka, bo tak nazywali ją domownicy wychowywała się w domu, w którym bywało wiele znakomitości ze swiata sztuki i kultury, m.in. Henryk Sienkiewicz, Ignacy Jan Paderewski, Wincenty Lutosławski. Miało to niebagatelny wpływ na jej rozwój – malowała, grała na fortepianie, układała wiersze.

Miała trzech mężów. W 1915 roku poślubiła Władysława Janotę Bzowskiego, porucznika armii austriackiej - przebywała z nim pod Wiedniem i w Weisenkirchen na Morawach. Małżeństwo nie było udane gdyż małżonek nie rozumiał artystycznej duszy żony. Po unieważnieniu małżeństwa w 1919r. wróciła do Krakowa, gdzie przez krótki czas uczęszczała jako wolna słuchaczka na ASP. W tym samym roku wyszła za mąż za Jana Gwalberta Henryka Pawlikowskiego, prozaika i znawcę folkloru podhalańskiego - zamieszkała z nim w Zakopanem. To była wielka miłość, jednak i ten związek nie okazał się trwały – mąż porzucił ją dla nasoletniej baletnicy i wyjechal do Wiednia. W 1921 roku rozstali się, a rozwód odbył się dopiero w 1929, Maria wróciła do Krakowa, często odwiedzając Warszawę w związku z pracami literackimi. W 1931 roku wyszła za Stefana Jerzego Jasnorzewskiego, porucznika lotnictwa, z którym podróżowała m.in. do Francji, Włoch i Turcji, Afryki północnej i Grecji. Po wybuchu II wojny światowej Jasnorzewscy osiedlili się w bazie RAF w Blackpool. Wojna i oddalenie od domu wywarły na poetkę bardzo zły wpływ. Wiersze z tego okresu oddają uczucia antywojenne, katastroficzne, przesączone tęsknotą za rodziną i krajem ojczystym. Poetka pozostała w Anglii już do końca życia.

Drugiego czerwca 1944 roku wykryto u niej nowotwór. Choroba rozwinęła się bardzo szybko, ilość przerzutów i złośliwość choroby nie pozwoliła na leczenie poetki. Umarła we śnie 9 lipca 1945r. Pochowano ją na Southern Cementery w Manchesterze. Jasnorzewski głęboko przeżył śmierć żony, i chyba nigdy się z nią nie pogodził.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska debiutowała trzema wierszami w "Skamandrze" (1922), przez następne lata zamieszczała na łamach tego pisma wiele utworów, była blisko związana z pismem i ze skamandrytami. Przyjaźniła się również z Witkacym i krakowskimi formistami. Publikowała także m.in. w "Bluszczu" (1924-1939 z przerwami), "Wiadomościach Literackich" (1924-1939), "Tygodniku Ilustrowanym" (1924-1931), "Świecie" (1925-1930), "Cyruliku Warszawskim" (1927-1930), "Czasie" (1930-1935), "Gazecie Polskiej" (1933-1937). Współpracowała z Polskim Radiem jako autorka słuchowisk radiowych. Była członkiem PEN Clubu, została nagrodzona Złotym Wawrzynem PAL (1935) oraz nagrodą literacką miasta Krakowa.

W 1940 roku została członkiem Rady Teatralnej w Ministerstwie Informacji Rządu RP. Współpracowała z "Wiadomościami Polskimi Politycznymi i Literackimi" (1940-1943), "Polską Walczącą" (1940-1945), "Nową Polską" (1942-1945).

W swojej twórczości występowała jako poetka miłości - przedstawiała ją w nowy, bezpośredni i naturalny sposób. Podobnie jak skamandryci wprowadzała do swoich wierszy atmosferę, realia i słownictwo codzienności. Najczęstszym i najdoskonalszym w jej wykonaniu gatunkiem była miniatura zakończona niespodziewaną pointą.

Pierwszy okres twórczości poetki to poezja jasna, żartobliwa i radosna. Ten okres liczy się do około 1927r. Począwszy od tomu „Cisza leśna” w jej poezji można znaleźć zadumę nad zjawiskami przemijania, starzenia się i śmierci. Pisano o niej że „z poetki Miłości przekształciła się w poetkę Natury” W wierszach z lat trzydziestych zauważamy inspiracje filozofią Schopenhauera, Nitschego, dziełami przyrodniczymi Maeterlincka, a także okultyzmem. W późniejszym okresie twórczości Pawlikowska odchodziła od ścisłych rygorów formalnych, dążąc ku coraz większej prostocie środków wyrazu. W jej poezji pojawiła się poetyka fragmentu, poetyka notatki jak w "Krystalizacjach", a proces ten doprowadził ją w "Szkicowniku poetyckim" do odrzucenia kanonów wersyfikacyjnych, do prozy poetyckiej. Po wybuchu wojny poezja jej stała się wyrazem uczuć antywojennych, katastroficznych przewidywań i tęsknoty za krajem i rodziną, jednak wiersze z tego okresu nie są uważane za udane, tak jak wcześniejsze.

Poezja Pawlikowskiej cieszyła się na ogół sporym uznaniem zarówno krytyków, jak i pisarzy począwszy od Stefana Żeromskiego a skończywszy na Peiperze i Przybosiu. Po przerwie w latach czterdziestych i pierwszej połowie pięćdziesiątych poezja ta przeżyła swój - trwający do dzisiaj - renesans w odbiorze czytelniczym, sądach krytyki i badaniach historycznoliterackich

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska była również dramaturgopisarzem. Najciekawszymi sztukami są „Kochanek Sybilli Thompson” wystawiona w 1926 roku, „Mrówki” wystawiona w 1936 roku oraz groteskowa „Baba Dziwo” wystawiona w 1928 roku. W swoich sztukach Maria Pawlikowska-Jasnorzewska podejmowała podobne treści co w poezji czyli – miłość i walka o „równouprawnienie w miłości”, niegodzenie się z prawami natury dotyczącymi problemu starości, niektóre z nich stanowiły ostrą satyrę rządów totalitarnych.

Jej piękne miniatury miłosne i inne utwory śpiewali Ewa Demarczyk („Pocałunki”, która to piosenka jest połączeniem dwóch wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej: "Miłość" i "Fotografia"), Czesław Niemen („Ptaszek”) czy Krystyna Janda („Dancing Karnet Balowy”)

„Miłość”

''Fotografia"

Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz można żyć bez powietrza!

Gdy się miało szczęście, które się nie trafia: czyjeś ciało i ziemię całą, a zostanie tylko fotografia, to — to jest bardzo mało…

„Ptaszek”

Ptaszek idiota, głupszy, niż się zdaje, strojny barwną krajką, z głową jak makówka, nieprzyjaciel kota, ojciec pięciu jajek, z których każde jajko pełne jest półgłówka, przyparty do drzewa pierzem rudosinem, toczy głośne swary z innym znów kretynem, po czym śpiewa, śpiewa głupstwa nie do wiary.

„Dancing Karnet Balowy”

dotknęłam pana jak motyl egret przepraszam to było niechcący pan jest jak czarny irys smukły i gorący zapomniałam

„Krokusy”

Krokusy wyskakują z ziemi jak wiolinowe nuty, a panny się chylą nad niemi i z nut układają bukiet.

"A gdy przyszedł"

A gdy przyszedł już nareszcie jako prawda, nie jak sen, podścieliła mu pod nogi swoich włosów zwiewny len, przytuliła jego głowę do swej piersi, do swych rąk, by pragnienia nie znał lęku, by czekania nie znał mąk, Wszystkie róże swych ogrodów, gdy dla niego w szczęściu rwie, on porzuca ją na zawsze - bo jej nie mógł wołać w śnie

„Kobieta, która czeka"

Czeka, patrzy na zegar swych lat, gryzie chustkę z niecierpliwości. Za oknem świat zszarzał i zbladł... A może już za późno na gości?

Źródła

1. http://pai.media.pl/dzialania/pawlikowska_jasnorzewska/index.php

2. https://culture.pl/pl/tworca/maria-pawlikowska-jasnorzewska

3. https://poezja.org/

4. https://www.google.com/search?q=dancing+karnet+balowy