Do obywatela Johna Brown
Marta Fijałkowska
Created on April 27, 2021
Mewy i cienie spowijają ocean.
More creations to inspire you
BEYONCÉ
Horizontal infographics
ALEX MORGAN
Horizontal infographics
ZODIAC SUN SIGNS AND WHAT THEY MEAN
Horizontal infographics
GOOGLE - SEARCH TIPS
Horizontal infographics
OSCAR WILDE
Horizontal infographics
NORMANDY 1944
Horizontal infographics
VIOLA DAVIS
Horizontal infographics
Transcript
Cyprian Kamil Norwid
Do obywatela Johna Brown
Interpretacja
Analiza
Geneza utworu
Kontekst historyczny
Tekst utworu
(Z listu pisanego do Ameryki w 1859, listopada)Przez Oceanu ruchome płaszczyznyPieśń Ci, jak m e w ę , posyłam, o! Janie...Ta lecieć długo będzie do ojczyznyWolnych - bo wątpi już: czy ją zastanie?...- Czy też, jak promień Twej zacnej siwizny,Biała - na puste zleci rusztowanie :By kata Twego syn rączką dziecinnąKamienie ciskał na mewę gościnną!Więc, niźli szyję Twoją obnażonąSpróbują sznury, jak jest nieugiętą;Więc, niźli ziemi szukać poczniesz piętą,By precz odkopnąć planetę spodloną -A ziemia spod stóp Twych, jak płaz zlękniony,Pierzchnie - więc, niźli rzekną: "Powieszony..." -Rzekną i pojrzą po sobie, czy kłamią? - -Więc, nim kapelusz na twarz Ci załamią,By Ameryka, odpoznawszy syna,Nie zakrzyknęła na gwiazd swych dwanaście:"Korony mojej sztuczne ognie zgaście,Noc idzie - czarna noc z twarzą Murzyna!"Więc, nim Kościuszki cień i WaszyngtonaZadrży - początek p i e ś n i p r z y j m , o! Janie... B o p i e ś ń n i m d o j r z y , c z ł o w i e k n i e r a z s k o n a ,A n i ź l i s k o n a p i e ś ń , n a r ó d p i e r w w s t a n i e .
Marta FijałkowskaKl. 2Ap
16 października 1859 r. amerykański farmer wraz z synami i grupką abolicjonistów przeprowadził napad na arsenał w Harpers Terry, Wirginia. Celem grupy było wzniecenie powstania pracujących tam niewolników. Plan nie powiódł się, wojsko pokonało abolicjonistów. Farmer, którym był John Brown, przyznał się do winy i tłumaczył się tym, iż jest chrześcijaninem. W zaledwie kilka dni po rozpoczęciu rozprawy Browna skazano na śmierć. Datę egzekucji wyznaczono na 2 grudnia 1859 r. W obronie chrześcijańskiego farmera stanęło wielu amerykańskich i europejskich intelektualistów, którzy pragnęli uwolnienia Browna. Apelował o to między innymi Victor Hugo (autor Nędzników) oraz Cyprian Kamil Norwid. W niespełna dwa lata po wykonaniu wyroku w Stanach Zjednoczonych wybucha wojna secesyjna, której główną przyczyną był spór o niewolnictwo. Abolicjonizm - ruch społeczno-polityczny i ideowy stawiający sobie za zadanie zniesienie niewolnictwa oraz związanego z nim handlu ludźmi.
Od 1852 do 1854 roku Norwid pracował w Stanach Zjednoczonych (m.in. jako grafik), gdzie zetknął się z problemem niewolnictwa, które, mimo iż na Północy zakazane, wciąż funkcjonowało w południowych stanach. Głównie niewolnikami byli Afroamerykanie. Norwid twierdził, że niewolnictwo jest sprzeczne z naukami jego wiary oraz samą naturą. Bezpośrednim powodem do napisania utworu Do obywatela Johna Brown była sprawa właśnie tego człowieka, który postanowił wzniecić powstanie przeciwko niewolnictwu.
Wiersz ma budowę nieregularną; każda ze zwrotek ma inną ilość wersów. Występują w nim: *wykrzyknienia (Noc idzie – czarna noc z twarzą Murzyna!), *pytania retoryczne (Ta lecieć będzie do ojczyzny Wolnych - bo wątpi już: czy ją zastanie?...), *trzykropki, *epitety (Czarna noc), *rymy (kłamią - załamią, nieugiętą - piętą), *apostrofa (o! Janie...), *anafory (kilkakrotne powtórzenie słowa niźli) *rozstrzelony druk ( m e w ę , p o c z ą t e k p i e ś n i ), *metafory (Bo pieśń nim dojrzy). Utwór ten był jednym z wielu apeli wystosowanych do sądu amerykańskiego z prośbą o zmianę wyroku skazującego, wydanego na Johna Browna. Jest to dramatyczne wołanie o przywrócenie wolności, równości i sprawiedliwości w Ameryce. W wierszu znajdziemy też kilka symboli, np. mewę - symbol solidarności, a także nawiązania do barw; bieli, czerni i szarości (np. biała broda, czarna noc - symbol złych czasów, szare cienie Kościuszki i Waszyngtona).
Wiersz Norwida jest odezwą do wszystkich Amerykanów pragnących pokoju i sprawiedliwości. Według poety bezsensowna śmierć Browna spowoduje falę agresji i okrucieństw, może także oznaczać nadejście złych czasów, w których Stany Zjednoczone przestaną symbolizować wolność. Jeżeli to się stanie, nastąpi całkowity zanik wolności obywatelskich. Autor przestrzega również przed zaprzepaszczeniem ideałów wolności i sprawiedliwości, o które walczył Brown, a także wspomniani w wierszu Kościuszko i Waszyngton. Dla Norwida szczególnie bolesny jest fakt, iż Brown został skazany na śmierć w kraju, o wolność którego walczyli ci ludzie, zwolennicy zniesienia niewolnictwa. W wierszu skazany na śmierć bohater zostaje symbolem wojownika o wolność, który poświęcił swe życie w obronie idei którą wyznawał. Jego postać podlega sakralizacji. Otrzymuje on miano męczennika ginącego w obronie praw obywatelskich i niepodległości. Poeta ma nadzieję, że śmierć Browna spowoduje, iż idee, które głosił, zostaną wprowadzone w życie i pociągną za sobą zmiany. Dwie ostatnie strofy są przejawem poezji tyrtejskiej, zagrzewającej do walki.
(Z listu pisanego do Ameryki w 1859 , listopada) Przez Oceanu ruchome płaszczyzny Pieśń Ci, jak mewę, posyłam, o! Janie... Ta lecieć długo będzie do ojczyzny Wolnych - bo wątpi już: czy ją zastanie?... - Czy też, jak promień Twej zacnej siwizny, Biała - na puste zleci rusztowanie : By kata Twego syn rączką dziecinną Kamienie ciskał na mewę gościnną! * Więc, niźli szyję Twoją obnażoną Spróbują sznury, jak jest nieugiętą; Więc, niźli ziemi szukać poczniesz piętą, By precz odkopnąć planetę spodloną - A ziemia spod stóp Twych, jak płaz zlękniony, Pierzchnie - więc, niźli rzekną: "Powieszony..." - Rzekną i pojrzą po sobie, czy kłamią? - - Więc, nim kapelusz na twarz Ci załamią, By Ameryka, odpoznawszy syna, Nie zakrzyknęła na gwiazd swych dwanaście: "Korony mojej sztuczne ognie zgaście, Noc idzie - czarna noc z twarzą Murzyna!" * Więc, nim Kościuszki cień i Waszyngtona Zadrży - początek pieśni przyjm, o! Janie... Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona, A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie.