Want to create interactive content? It’s easy in Genially!
księga IX ,,Pan Tadeusz" Adam Mickiewicz
berezecka.karolina
Created on April 20, 2021
do stworzenia prezentacji korzystałam z opracowania na końcu ,,Pana Tadeusza" wydawnictwa Greg
Start designing with a free template
Discover more than 1500 professional designs like these:
View
Practical Presentation
View
Smart Presentation
View
Essential Presentation
View
Akihabara Presentation
View
Pastel Color Presentation
View
Modern Presentation
View
Relaxing Presentation
Transcript
Adam Miczkiewicz "Pan Tadeusz" księga IX - BITWA
opracowanie szczegółowe
Gdy już wszyscy buntownicy opili się i objedli, zapadli w głęboki sen. Jedyny Konewka, który ,,mógł wypić lipcu dwa antały, nim splątał mu się język i nogi zachwiały" miał płytszy sen. To też obudził się (niestety za późno, by się bronić) , gdy moskale powiązali wszystkich w sznury. Pobudził również toważyszy, ale nikt nie mógł się ruszyć. Przywódcą okazał się zrusyfikowany Polak - Major Płut, a jego "pomocnikiem" - Ryków. Ponieważ major miał kiedyś zatargi z Dobrzyńskimi tym okrutniej obchodził się z pojmaną szlachtą. Kazał pościągać okrycia wierzchnie orzaz konfederatki i wystawić wszystkich na dwór, chłodny oraz deszczowy poranek. Nie pomagały łzy Zosi i Telimeny, które prosiły o łaskawsze traktowanie. Sędzia Soplica za to próbował perswazji Rykowa, a gdy i to nie pomogło zwrócił się do Majora Płuta. Soplica nie chciał by o całym zajściu dowiedział się sąd czy rząd. Oczywiście Płut się nie zgodził, a pomiędzy nim i Sędzią coraz większe wzrastało napięcie. Na szczęście niespodziewanie pojawił się Ksiądz Robak wraz z z innymi szlachcicami (przebranymi za chłopów), na kwestarskich wozach prowadzonych przez bydło.
Jak się okazało przywieziono nimi jedzenie - zrazy oraz poncz. Od razu, gdy Bernardyn wszedł do dworu, rozruszał towarzystwo: kazał podać śniadanie, a żołnierzom rosyjskim podać beczkę spirytusu. Miomo powszechnego zdziwienia, szlachta instynktownie podporządkowała się poleceniom księdza. Kiedy wszyscy byli zajęci posiłkiem, zwolennicy Sopliców rozwiązywali z pętów Dobrzyńskich. Gdy już wszyscy byli syci, Płut zaproponował taniec i rozmowy. Natarczywie zaczął prosić Zosię oraz Telimenę do mazurka. W końcu złapał przestraszoną Telimeny za rękę i pocałował w gołe ramię... i wtedy też został spoliczkowany przez Tadeusza. Płut krzyknął ,,Bunt! Bunt!" i tak rozpętała się bitwa.
Robak wcisnął w dłoń Tadeusza broń i rozkazał strzelać. Mężczyzna chybił. Ryków wezwał na pomoc jegrów, ale już wpadła uwolniona z więzów szlachta i uderzyła na Rosjan. Z wozów kwestarskich wyciągnięto ukrytą wcześniej broń. Na dziedzińcu rozpoczęła się regularna walka. Chrzciciel, Rózeczka i Scyzoryk wykazali się wielką odwagą i sprawnością bojową. Dzięki dzielnej walce całej Litwińskiej szlachty, szala przechyliła się na ich korzyść. Złożyli oni też propozycje Moskalom, by ci się poddali, ale Ryków nie ustępował. Zgromadził (pijane) wojsko i ruszył do kontrnatarcia. Zdeterminowani Rosjanie atakowali, aż przyparli szlachtę do murów zamku i rozkazali złożenie broni. Sytuację uratował Konewka (z pomocą Saka)dzięki zasadzce. Moskale wystraszli się i zmieszali, lecz droga odwrotu byłaby za długa, więc zmienili szyk. Ustawili się w trójkąt. Tym czasem z zamku wyjechał Hrabia na koniu wraz z innymi dworzanami, ale nie był wystarczejąco uwarzny. Rosjanie ostrzelili konie i już mieli zabić Hrabię, jednak w porę pojawił się Ksiądz Robak, który zasłonił go własnym ciałem.
Tym czasem ukryty za drewnianą stodołą Tadeusz, strzela z dubeltówki, a robi to celnie bo jest trzeźwy i dobrze już zaznajomiony z tą bronią. Wciąż zmiejsza liczebność Moskali, aż Major Płut woła ,, Panie Polak, wstydź się Pan chować się za drzewem, nie bądź tchórz, wyjdź na środek, bij się honorowie, po żołniersku" - a na to Tadeusz odpowie: ,, Majorze! Jeśli jesteś tak śmiałym rycerzem, a czegoż ty się chowasz za jagrów kołnierzem? Nie tchurzę ja przed tobą, wynidź no zza płotów, dostałeś w twarz, jam przecie bić się z tobą gotów! Po co krwi rozlew, między nami była zwada, niechajże ją rozstrzygnie pistolet lub szpada". Major jednak okazuje się tchórzem i zamiast samemu pójść na pojedynek, wystawia Rykowa. Cała walka zostaje zatrzymana, wszyscy są zainteresowani kto wygra w pojedynku. Nagle jednak, włącza się Hrabia, który oznajmia, że miał większe kiedyś zatargi z Rykowem i to on chce zastąpić Tadeusza. Już zaczęli bić się szpadami, kiedy podstępny Płut, namówił swojego najcelniejszego żołnierza, by ten z nienadzka postrzelił Tadeusza, który przyglądał się walce. Ten strzelił i trafił, ale w kapelusz, nie głowę.
Szlachta znowu miała przewagę, ale to podstęp wymyślony przez Wojskiego ostatecznie przyczynił się do wygranej. Wojsko rosyjskie sformułowane było w trójkąt i opierało się dłuższym bokiem (owego trójkąta) o płot, za którym stała sernica. Wyglądała ona jak wielka klatka, a zbudowana była z dębowych bali wsparta na jednym, nadgniłym słupie. Wojski przy pomocy kuchcika i ochmistrzyni rozkołysał i zwalił tę konstrukcję na Rosjan, a ci legli przygnieceni ciężarem belek i serów. Pozostali Moskale zostali zaatakowani przez resztę szlachty i kiedy jeden z nich - Gerwazy pędził by przeszyć któregoś swoim scyzorykiem, został wzięty na celownik jegrów. I gdyby nie ksiądz Robak, klucznik straciłby życie. Wkońcu bitwa dobiegła końca. Podkomorzy postanowił darować życie pokonanym i wziąć w niewole Rykowa. Major Płut wyszedł z krzaków, gdzie z tchórzostwa schował się w czasie bitwy.
krótkie streszczenie
O niebezpieczeństwach wynikających z nieporządnego obozowania - niespodziewana odsiecz - odwiedziny kwestarskie są wróżbą ratunku - Major Płut zbytnią zalotnością ściąga na siebie burzę - wystrzał z krócicy, hasło boju - czyny Kropiciela, czyny i niebezpieczeństwa Maćka - Konewka zasadzką ocala Soplicowo - posiłki jezdne, atak na piechotę - czyny Tadeusza - pojedynek dowódców przerwany zdradą - Wojski stanowczym manewrem przechyla szalę boju - czyny krwawe Gerwazego - Podkomorzy zwycięzca wspaniałomyślny
Dziękuję za uwagę!