Want to create interactive content? It’s easy in Genially!

Get started free

Śmierć Nemeczka fragmenty

joborowska

Created on April 13, 2021

Start designing with a free template

Discover more than 1500 professional designs like these:

Practical Presentation

Smart Presentation

Essential Presentation

Akihabara Presentation

Pastel Color Presentation

Nature Presentation

Higher Education Presentation

Transcript

Śmierć Nemeczka i chłopcy z Placu Broni

Stając w obliczu śmierci

Śmierć to tajemnica, jedna z największych w życiu człowieka. Dlatego trudno o niej mówić i dlatego... ludzie wciąż o niej mówią. Także w literaturze.

Temat śmierci w naszych lekturach

Przypomnij sobie omówione przez nas utwory literackie. W których z nich pojawił się temat przemijania?

podpowiedź

Nemeczek umarł w czasie akcji powieści Ferenca Molnara

Czy to coś zmieniło? Czy wpłynęło na innych bohaterów? Przeczytaj fragmenty utworu zawarte na kolejnych slajdach i odpowiedz pisemnie na te pytania.

1. Boka wobec śmierci Nemeczka

Bez celu włóczył się po ulicach. Jakoś podświadomie omijał Plac Broni i pobliskie uliczki. Myśl o tym, że w tym smutnym dniu mógłby znaleźć się na Placu, sprawiała mu po prostu ból. Ale gdziekolwiek spojrzał, i tak wszystko przypominało Nemeczka. Ulica Üllöi… Tędy przecież szli razem w trójkę z Czonakoszem, kiedy po raz pierwszy wybrali się na przeszpiegi do Ogrodu Botanicznego. Ulica Köztelek… Przypomniał sobie, jak pewnego razu, wracając przed południem ze szkoły zatrzymali się na samym środku tej ulicy i Nemeczek z wielką powagą zrelacjonował, w jaki sposób Pastorowie zabrali chłopcom kulki w Ogrodzie Muzealnym. A potem Czonakosz podszedł do budynku fabryki tytoniu i zgarnął nieco tabakowego pyłu z żelaznej kraty piwnicznego okienka. Jakże głośno potem kichali!

1. Boka wobec śmierci Nemeczka

Okolice Muzeum… Boka znowu zawrócił. Czuł, że im bardziej stara się ominąć Plac Broni, tym bardziej go właśnie w tamtą stronę ciągnie. A kiedy wreszcie postanowił, że bez żadnego krążenia wokół, śmiało i prosto, najkrótszą drogą pójdzie niezwłocznie na Plac, wówczas poczuł ogromną ulgę. Przyśpieszył kroku, aby czym prędzej znaleźć się na Placu. I im bliżej był swego królestwa, tym większy spokój ogarniał jego serce. Na ulicy Marii zaczął biec, aby jak najszybciej znaleźć się na miejscu. A kiedy w ciemniejącym coraz bardziej mroku dobiegł do rogu ulicy i zobaczył tak dobrze znany szary parkan, żywiej zabiło mu serce. Musiał się zatrzymać. Teraz nie miał się już po co śpieszyć. Był przecież na miejscu. Wolnym krokiem podszedł do otwartej furtki, obok której stał oparty o płot Jano i palił fajkę. Kiedy zobaczył Bokę, powitał go z uśmiechem.

1. Boka wobec śmierci Nemeczka

Zatrzymał się w miejscu, w którym Nemeczek powalił na ziemię Feriego Acza niczym Dawid Goliata. Pochylił się i szukał śladów stóp, śladów małych, kochanych stóp, które tak samo znikną z tego piasku jak ukochany przyjaciel zniknął z tego świata. Ziemia była w tym miejscu stratowana i żadnych śladów nie sposób już było rozpoznać. A przecież Boka natychmiast rozpoznałby ślady Nemeczka, bo były tak małe, że zadziwiły nawet czerwonych, kiedy owego pamiętnego dnia odkryli je w ruinach Ogrodu Botanicznego. Stopy Nemeczka mniejsze były nawet od stóp Wendauera…

Co zmieniła śmierć Nemeczka w życiu Boki?

1. Co Boka robił w dniu śmierci Nemeczka?2. Gdzie poszedł Boka po śmierci Nemeczka? Jakie myśli towarzyszyły bohaterowi? 3. Czy śmierć kolegi zmieniła coś w życiu Boki, jego postępowaniu, spojrzeniu na świat?

1. Kolnay i Barabasz wobec śmierci Nemeczka

– Wiesz co, Barabasz – powiedział jeden z nich – jesteśmy teraz akurat w tym miejscu, w którym Nemeczek ocalił nasz Plac. Milczeli chwilę. Po czym znów odezwał się ten sam głos: – Wiesz co, Barabasz, pogódźmy się w tym miejscu raz na zawsze, ale już tak naprawdę. Nie ma sensu, żebyśmy się ciągle ze sobą kłócili. – Zgoda – powiedział ze wzruszeniem w głosie Barabasz – ja też chcę się z tobą pogodzić. Przecież po to przyszliśmy tutaj. Znów zapanowała cisza. Chłopcy stali w milczeniu naprzeciw siebie, czekając, kto pierwszy wyciągnie rękę. Wreszcie odezwał się Kolnay: – No to zgoda! Barabasz, ciągle wzruszony, odpowiedział: – No to zgoda! Podali sobie ręce, a potem bez słowa padli sobie w objęcia.

1. Kolnay i Barabasz wobec śmierci Nemeczka

A więc w końcu i to nastąpiło! Stał się cud. Boka patrzył na tę scenę ze szczytu fortecy, ale nie zdradził swojej obecności. On również chciał być sam, a poza tym czuł, że jest im potrzebny jak dziura w moście. Po chwili obaj chłopcy ruszyli w stronę ulicy Pawła, cicho ze sobą gawędząc. – Na jutro jest dużo z łaciny – powiedział Barabasz. – Tak – odparł Kolnay. – Ty masz dobrze – westchnął Barabasz – wczoraj odpowiadałeś. Ale ja już dawno nie byłem pytany i teraz na mnie kolej. – Słuchaj – powiedział Kolnay – z drugiego rozdziału wykreślone zostały wiersze od dziesiątego do dwudziestego trzeciego. Czy masz to zaznaczone w książce? – Nie. – Nie będziesz się chyba uczył tego, co zostało opuszczone? Przyjdę do ciebie i pokażę ci ten fragment. – Dobrze. Myślą już tylko o lekcjach! Jak szybko zapomnieli! Nemeczek umarł, pan profesor Rac żyje, jutrzejsza lekcja łaciny jest realnym faktem, a najważniejsze, że obaj chłopcy są cali, zdrowi i że czekają ich codzienne obowiązki.

Co zmieniła śmierć Nemeczka w życiu Kolneya i Barabasza?

1. Co Kolney i Barabasz zrobili, przypomniawszy sobie przedśmiertny, bohaterski czyn Nemeczka?2. Dlaczego podjęli taką decyzję? (Jaki miała ona związek ze śmiercią kolegi?) 3. Czy śmierć kolegi zmieniła coś w codziennym życiu chłopców?

Książkę kończą słowa:

Janosz Boka z wielką powagą wpatrywał się w blat ławki i po raz pierwszy zaczął w głębi swojej młodej duszy pojmować, czym właściwie jest życie, w którym smutki i radości tak dziwnie splatają się w jeden wspólny los.

Dziękuję Wam

J.B.-K.