Want to create interactive content? It’s easy in Genially!

Get started free

Od Ani znikąd do Ani z Zielonego Wzgórza

Ewa Wiśniewska

Created on April 11, 2021

Start designing with a free template

Discover more than 1500 professional designs like these:

Essential Learning Unit

Akihabara Learning Unit

Genial learning unit

History Learning Unit

Primary Unit Plan

Vibrant Learning Unit

Art learning unit

Transcript

Od Ani znikąd do Ani z Zielonego Wzgórza...

Losy Ani Shirley

Prześledźmy losy Ani Shirley

przed przybyciem na Zielone Wzgórze

Trudne początki

dorastanie

w seminarium

u progu dorosłości

Dalsze losy

Klikaj w elementy interaktywne i sprawdzaj, czy wiesz, co się kryje pod poszczególnymi punktami planu wydarzeń.

Przed przybyciem na Zielone Wzgórze

O rodzicach Ani wiemy niewiele. Byli to Berta i Walter, biedni nauczyciele, którzy bardzo się kochali i zmarli na febrę wkrótce po narodzinach córeczki.

Anią zajęła się pani Thomas, posługaczka - nie dlatego, że pragnęła ją adoptować, lecz dlatego, że dziecka nie chciał nikt inny.

Po śmierci pana Thomasa Anię wzięła do siebie pani Hammond.

Po dwóch latach pan Hammond umarł, a Anię oddano do przytułku dla sierot w Hopetown.

Trudne początki na ZielonyM Wzgórzu

Dlaczego było trudno?

Przede wszystkim dlatego, że Ania była niechciana.

Dodatkową trudność stanowił fakt, że Ania nie znała dotąd takiego życia:- nie była wychowywana w tradycyjnym znaczeniu (miała być po prostu sprawną siłą roboczą), - nie chodziła do szkoły, - nie umiała się modlić, - nie umiała rozmawiać z dorosłymi, - nie miała przyjaciół.

Maryla zgodziła się ją zostawić nie dlatego, że chciała mieć przybraną córkę - lecz z powodu poczucia obowiązku. Jest ogromna różnica między sytuacją, kiedy ktoś "chce" naszej obecności - a taką, w której ktoś łaskawie "godzi się" na naszą obecność.

Przyjaźń

Wielką pociechę w tym okresie stanowiła dla Ani przyjaźń z Dianą Barry. Tej relacji pozostała wierna do końca życia, nawet jako dorosła kobieta.

Z postacią Diany wiąże się wiele przygód Ani: między innymi nieumyślne upojenie przyjaciółki winem porzeczkowym czy też uratowanie jej chorej siostry.

Nie mniej istotna jest znajomość z Gilbertem, która zaczęła sie bardzo burzliwie - od rozbitej na głowie tabliczki, natomiast skończyła się prawdziwą przyjaźnią.

Dorastanie

Ania popełniała wiele błędów, które wynikały po trosze z jej roztrzepania, po trosze z ciekawości świata i aż nazbyt bujnej wyobraźni - a czasem też "z pomocą" przychodził zwyczajny przypadek (historia z broszką).Zdarzało jej się być łatwowierną i wpadać na głupie pomysły (zielone włosy, odgrywanie sceny w dziurawej łodzi albo wskoczenie do łóżka ciotce Józefinie), ale znacznie częściej po prostu przytrafiały się jej zabawne pomyłki. Z każdej takiej sytuacji Ania wyciągała jednak wnioski - i z każdym rozdziałem stawała się dojrzalsza.

Ania w seminarium

Seminarium miało na celu przygotować absolwentów do pracy nauczyciela. Ania znalazła się tam w gronie dawnych koleżanek, ale nawiązała także nowe przyjaźnie.Przez cały okres nauki rywalizowała z Gilbertem, a jej marzeniem było otrzymanie stypendium Avery'ego, które pozwoliłoby jej pójść na uniwersytet. To marzenie się spełniło - wprawdzie Gilbert dostał złoty medal za naukę, ale właśnie Ania została laureatką stypendium.

U progu dorosłości

Niestety, los zgotował Ani jeszcze kilka przykrych niespodzianek.Najpierw przeżyła cios, ponieważ umarł Mateusz. Potem w dodatku okazało się, że przed śmiercią stracił wszystkie oszczędności, niewłaściwie je inwestując. Do tego doszły poważne problemy Maryli ze wzrokiem. To wszystko sprawiło, że Ania podjęła decyzję o rezygnacji ze studiów na wymarzonym uniwersytecie - i pozostaniu na Zielonym Wzgórzu, by zaopiekować się Marylą, tak jak ona pięć lat wcześniej zaopiekowała się rudowłosą sierotką. To pierwsza dojrzała decyzja w życiu Ani. Drugą było oczywiście pogodzenie się z Gilbertem. Ania dostrzegła wreszcie, jak dziecinne było chowanie urazy o coś, co wydarzyło się w dzieciństwie i było tylko głupią psotą.

Dalsze losy

Dziękuję za uwagę!