Want to create interactive content? It’s easy in Genially!

Get started free

Krall Zdążyć ... cz. 2

mmak28

Created on April 11, 2021

Start designing with a free template

Discover more than 1500 professional designs like these:

Math Calculations

Interactive QR Code Generator

Interactive Scoreboard

Interactive Bingo

Interactive Hangman

Secret Code

Branching Scenario: Academic Ethics and AI Use

Transcript

H. Krall "Zdążyć przed Panem Bogiem" cz. 2

Obraz powstania żydowskiego

SYTUACJA W GETCIE PRZED POWSTANIEM

Getto warszawskie zamknięto ostatecznie w listopadzie 1940r. Na 4,5 proc. powierzchni miasta stłoczono ponad 1/3 jego mieszkańców. Narzucone przez Niemców nieludzkie warunki w getcie były elementem zorganizowanego ludobójstwa. W latach 1940–1942 zmarło z głodu i chorób ok. 100 tys. osób. Od 22 lipca do 8 września 1942 r. Niemcy przeprowadzili akcję „przesiedlenia ludności na Wschód”, która w rzeczywistości była masową eksterminacją narodu żydowskiego. Po pierwszym dniu akcji samobójstwo popełnił prezes Judenratu Adam Czerniaków. Codziennie doprowadzano na Umschlagplatz 6 tys. ludzi. W ciągu sześciu tygodni wywieziono do Treblinki 400 tys. (ok. 80 proc. mieszkańców getta). Po tej akcji likwidacyjnej postanowiono stworzyć jedną organizację wojskową dla całego getta – powstał ŻOB (Żydowska Organizacja Bojowa). Gdy w styczniu 1943r. Niemcy rozpoczęli kolejny etap deportacji, ŻOB przeprowadził pierwszą akcję zbrojnego oporu w historii warszawskiego getta.

DATA ROZPOCZĘCIA I ZAKOŃCZENIA POWSTANIA:

od 19 kwietnia do 24 maja 1943 r. (data zakończenia umowna)

MOTYWACJA POWSTAŃCÓW:

Powstańcy próbowali poinformować świat o zagładzie narodu żydowskiego, zadać kłam propagandzie faszystowskiej (Niemcy udawali, że wywożą ludzi do pracy), zaprotestować przeciw poniżającej śmierci „bez broni w ręku”, śmierci z głodu, chorób, wyczerpania, w komorach gazowych.

PRZEBIEG POWSTANIA:

W momencie wybuchu powstania ŻOB liczyła 220 osób. Gdy powstańcy odrzucili niemieckie ultimatum złożenia broni, okupanci wprowadzili do walki ciężką artylerię polową, czołgi i oddziały pancerne. Militarna i liczebna przewaga hitlerowców była ogromna. Dowództwo nad oddziałami niemieckimi objął Jürgen Stroop. Drugiego dnia powstania Niemcy podpalili getto. Ludność cywilna zaczęła się wówczas ukrywać w przygotowanych zawczasu piwnicach i schronach. AK podjęło akcję sforsowania murów getta, jednak akowcy, którzy próbowali podłożyć ładunek wybuchowy pod mur, zginęli. 8 maja grupa 80 bojowców z komendantem powstania Mordechajem Anielewiczem i Jurkiem (Arie) Wilnerem, przedstawicielem ŻOB-u po aryjskiej stronie, popełniła samobójstwo w bunkrze dowództwa ŻOB-u przy ul. Miłej 18. Dowództwo przejął wówczas Marek Edelman. 10 maja grupa Edelmana przedostała się kanałami na aryjską stronę Warszawy.24 maja na rozkaz Stroopa hitlerowcy wysadzili Wielką Synagogę. Stroop zameldował Himmlerowi zakończenie Grossaktion: „Była żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie przestała istnieć”. Polowania na bojowników ukrywających się w gruzach wyludnionego getta trwały jeszcze kilka miesięcy.

Jürgen Stroop

- dowódca SS- brał aktywny udział w mordowaniu ludności żydowskiej w okupowanej Polsce- przeprowadził akcję likwidacji getta warszawskiego po powstaniu, w której hitlerowcy dopuścili się szczególnych okrucieństw- wydał rozkaz podpalenia getta - po wojnie był przetrzymywany w jednej celi z żołnierzem AK Kazimierzem Moczarskim, który sylwetkę nazisty opisał po wyjściu z więzienia w książce „Rozmowy z katem”

ZAPAMIĘTAJ:

Młodzi ludzie z ŻOB-u nie byli mordercami, nie byli nawet żołnierzami oswojonymi ze śmiercią, a po podjęciu decyzji o powstaniu stanęli wobec ciężkich dylematów moralnych. Edelman mówi, że tą decyzją „wybrali śmierć dla siebie i tych sześćdziesięciu tysięcy Żydów, którzy jeszcze żyli”. Ponadto powstanie było działaniem samobójczym, jego uczestnicy zdawali sobie sprawę, że Niemcy zgładzą getto do końca.

ZAPAMIĘTAJ:

W czasie wojny i po niej wielu Żydów odczuwało "kompleks potulnej śmierci”. To poczucie bycia gorszym wynikało z faktu, że naród żydowski poddany planowi totalnej eksterminacji, nie ginął w walce z wrogiem, ale szedł na rzeź „niczym stado owiec”, masowo. Tak odarta z cech indywidualizmu śmierć, w której nie było miejsca na bunt czy podjęcie walki, która uratowałaby honor ofiarom, była tym bardziej upokarzająca.

ZAPAMIĘTAJ:

Przeszłość, w tym postawę Żydów podczas powstania w getcie, zwykło się idealizować, to znaczy wynosić na pomniki bohaterów, którzy zasłużyli się w walce. Zwłaszcza w przypadku tych, którzy zginęli, świadkowie zachowują milczenie o sytuacjach, reakcjach, działaniach, które mogłyby zaszkodzić wizerunkowi wielkiego bohatera. Heroizm w walce – jak się powszechnie uznaje – nie może iść w parze ze zwykłymi ludzkimi odruchami, niestosownymi słowami czy zachowaniami. Takie właśnie działania nazywamy mitologizacją.

ZAPAMIĘTAJ:

Marek Edelman zaś demitologizuje przeszłość poprzez próbę obiektywnego, szczerego opowiedzenia o niej – przedstawia żołnierzy ŻOB, wśród nich też siebie, jako zwykłych ludzi, z różnymi słabościami i osobistymi problemami.

Wywiad, którego Edelman udzielił Hannie Krall, wywołał wielkie oburzenie na świecie, a celem żadnego z rozmówców nie było zbulwersowanie opinii publicznej. Ani dowódca powstania w getcie, ani dziennikarka nie chcieli wywołać skandalu czy też ranić osób mających emocjonalny stosunek do opisywanych historii. Dlatego postanowili się pilnować, narzucić sobie pewien rodzaj autocenzury, aby nie szokować antyheroicznym podejściem Edelmana do powstania.

Edelman chce być rzetelny w swojej relacji o powstaniu. Bardzo dba, aby go nie mitologizować, nie dodawać mu patosu, nie wyolbrzymiać, nie przesadzać, ponieważ historia powstania jest sama w sobie wystarczająco tragiczna. Z szacunku dla ofiar chce zaświadczać o przeszłości tak, jak ją zapamiętał. To jest jego prawda i dla żadnych koniunkturalnych powodów nie zamierza od niej odstąpić.

Wywiad jest nie tyle historyczną rekonstrukcją zdarzeń, rozprawą naukową traktującą o faktach i liczbach, ile osobistym wspomnieniem naocznego świadka, który opowiada dramaty poszczególnych osób, zagłębia się w szczegóły, wspomina tamtejsze dylematy moralne, zachowania ludzkie, bo dopiero one uzmysławiają współczesnym odbiorcom rozmiar tragedii Żydów zamkniętych w getcie.

M. Edelman

Źródło

wyd. Nowa Era

Film „Nie było żadnej nadziei”

Komentarz do filmu "Nie było żadnej nadziei"