Want to create interactive content? It’s easy in Genially!

Get started free

XVIII wiek

mshytsko82

Created on February 16, 2021

Start designing with a free template

Discover more than 1500 professional designs like these:

Transcript

Początki władzy ostatniego króla

Śmierć Augusta III i różne plany elekcyjne

Śmierć Augusta III otwierała nowy rozdział w dziejach kryzysu państwowości. Familia z Czartoryskimi na czele uznała, że jej wpływy na dworze rosyjskim pozwolą na przeprowadzenie reform, ale Katarzyna II wyraźnie dała do zrozumienia, że na żadne radykalne kroki nie pozwoli. Rozczarowanie było tym boleśniejsze, że przywódcy „Familii” musieli pogodzić się z desygnowaniem na władcę podsuniętego niegdyś Katarzynie, a teraz przez nią wywyższonego stolnika litewskiego Stanisława Poniatowskiego. Deklaracja Fryderyka II popierająca zamiary carycy była oczywista – Prusacy po niedawnej nauczce (wojna siedmioletnia) nie ośmieliliby się na sprzeciw i forsowanie swoich kandydatów wbrew woli Petersburga. Kontrkandydaci do tronu, czy to któryś z Wettynów (Fryderyk August zmarł w grudniu 1763 r., zaś jego następca i syn był małoletni), czy Jan Klemens Branicki, czy wreszcie bardzo już leciwy Stanisław Leszczyński praktycznie nie mieli żadnych szans wobec rosyjskich pieniędzy i blisko 30 tys. wojsk pilnujących „porządku” w Rzeczypospolitej.

Sejm konwokacyjny 1764 r. i pierwsze reformy

Mimo zawodu z powodu braku poparcia dla królewskich ambicji Adama Kazimierza Czartoryskiego stronnictwo Familii postanowiło wykorzystać przychylność Rosji dla wprowadzenia zmian w Polsce. Wybory posłów na sejmikach sprawiły, że opozycja udała się na emigrację, a skonfederowany sejm konwokacyjny w 1764 r. mógł zacząć proces naprawy. Jakby nadrabiając zaległości z czasów nagminnie zrywanych sejmów saskich, w ciągu trwania konwokacji od 7 maja do 23 czerwca 1764 r. uchwalono ponad 180 konstytucji (ustaw). Przyjęto zasady procedowania w sejmie, udało się też wprowadzić zasadę głosowania większością w sprawach skarbowych, zniesiono nakaz przysięgi posłów na instrukcje, zniesiono liberum veto na sejmikach deputackich i elekcyjnych, co m.in. odblokowało funkcjonowanie sądownictwa apelacyjnego. Pod koniec obrad zawiązano też konfederację generalną, a to gwarantowało sprawne przeprowadzenie elekcji i kolejnych sejmów. Coraz częstsze stosowanie „skonfederowania” sejmu zaczęło stanowić praktyczny sposób przełamania podstawowych bolączek parlamentu, tzn. groźby zerwania przez liberum veto oraz nieodzowności „jednomyślności”. Powołano też komisje skarbowe do uporządkowania problemów skarbu, zniesiono prywatne cła i myta zastępując je cłem generalnym, uporządkowano trochę sprawy wojska i miast.

Elekcja Stanisława Augusta Poniatowskiego

W dniu 6 września 1764 r. na Woli, pod osłoną rozłożonych zaledwie kilkanaście kilometrów dalej wojsk rosyjskich, w asyście ledwie 5,5 tys. elektorów wybrano na króla Polski stolnika litewskiego Poniatowskiego, który do swojego imienia Stanisław dodał drugie - August, w miejsce wcześniejszego Antoniego. Król był stosunkowo młody, gdyż miał zaledwie 32 lata. Starannie wykształcony, odbył powszechną w ówczesnym systemie edukacyjnym „wielką podróż” (grand tour) do Francji i Anglii. „Familia” celowo wysłała młodego stolnika do Petersburga, gdzie poznał wielką księżnę Katarzynę, żonę następcy tronu i nawiązał z nią romans, który zdecydował o dalszych losach Poniatowskiego. Romans ten był także jednym z najczęściej podnoszonych „zarzutów” wobec późniejszego króla, który zdobył tron przez alkowę. 25 listopada 1764 r. odbyła się w Warszawie koronacja króla. Przyczyną zmiany wielowiekowych tradycji miał być zły stan Wawelu. Władca użył też innych akcesoriów koronacyjnych, m.in. płaszcza i berła.

Początek rządów Poniatowskiego nie obył się bez zgrzytów. Do najważniejszych należało powolne rozchodzenie się dróg „Familii” oraz samego króla. Pozorna emancypacja monarchy była zgodna z intencjami Katarzyny II, która dzięki temu zyskiwała na niego przemożny wpływ. Budowa własnego, królewskiego stronnictwa wymagała czasu. Rozpoczęła się od sejmowego nadania tytułu książęcego rodzinie Poniatowskich – braciom, m.in. Kazimierzowi generałowi wojsk koronnych i Michałowi późniejszemu prymasowi. Władca miał jednak ograniczone możliwości pozyskiwania stronników. Opozycja, chociaż czasowo zneutralizowana i przebywająca na emigracji, cały czas dyskredytowała młodego monarchę. Środowisko „familii” miało mu za złe zbytnią samodzielność, a protektorka ani myślała o zmianach, które mogłyby w przyszłości grozić wymknięciem się Rzeczypospolitej spod jej supremacji.

Konfederacja radomska

Konfederacja barska

Dawna opozycja przy współdziałaniu ambasadora rosyjskiego Repnina zawiązała konfederację w Radomiu. Skierowana ona była przede wszystkim przeciwko królowi, ale także przeciwko reformom. Jak na ironię „radomianie” zwracali się z prośbą o poparcie do Katarzyny II, protektorki dwóch konfederacji – słuckiej i toruńskiej – przeciw którym protestowano. Na czele konfederacji radomskiej stali Karol Stanisław Radziwiłł „Panie kochanku” jako jej marszałek oraz Jan Klemens Branicki, Adam Stanisław Krasiński, Józef Mniszech, Gabriel Podoski, Wacław Rzewuski, Kajetan Sołtyk, Józef Andrzej Załuski.

Brutalne potraktowanie przez Rosjan przywódców konfederacji radomskiej i wywiezienie ich na polecenie Repnina do Kaługi zrodziło nową, zawiązaną w 1768 r. konfederację barską, tym razem pod hasłami obrony katolicyzmu, wolności i niezależności. Dążąc do umiędzynarodowienia sprawy polskiej, konfederaci ogłosili detronizację Stanisława Augusta i zorganizowali na niego nieudany zamach (Kazimierz Pułaski- jeden z przywódców konfederacji), który w opinii europejskiej raczej im zaszkodził. Konfederaci mogli trwać dzięki wsparciu Francji, jednak posiadając szlachecką jazdę nie byli w stanie przeciwstawić się skutecznie regularnej armii rosyjskiej, z którą walczyli. W konflikt włączyła się też Turcja. Konfederacja barska stała się pretekstem do dokonania w 1772 pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej, do którego dążyły przede wszystkim Prusy (od lat przekonujące do rozbioru Rosję) ale przyczyniła się do niego i Austria, która już w latach 1769‑1770 zajęła Spisz, Podhale i ziemię sądecką.

Nadzieje na detronizację Poniatowskiego spełzły jednak na niczym. Caryca zadowoliła się upokorzeniem króla, skłóceniem go z Familią i zahamowaniem tendencji reformatorskich. Pacyfikacja miała odbyć się na specjalnie zwołanym sejmie, który obradował w latach 1767‑1768. Opozycja miała teraz przekonać masy o konieczności ustępstw wobec innowierców, co oczywiście kompromitowałoby ją. Plany te niespodziewanie napotkały opór, który zdecydowano usunąć siłą.

Pierwszy rozbiór Rzeczpospolitej (1772)

Traktat między trzema państwami: Prusami, Austrią i Rosją w sprawie rozbioru ziem polskich został podpisany w Petersburgu 5 sierpnia 1772 r. W uzasadnieniu podjętych działań wskazywano na „ducha niezgody”, który „zawładnąwszy częścią narodu, zniszczył w jednej chwili wszystkie […] nadzieje”. Zdaniem zaborców „należy działać niezwłocznie, by do pokoju i porządku w Polsce doprowadzić”. Rosja zagarnęła peryferyjne tereny Rzeczpospolitej, które w znacznej części pochodziły z szesnastowiecznych nabytków Batorego. Było to zaledwie 92 tys. km kw. z 1,3 mln mieszkańców. Z punktu widzenia Rosji były to tereny drugorzędne, z przewagą gospodarki rolnej, bez znaczących ośrodków miejskich. Większość ludności była ruskojęzyczna i unicka, procent katolików niewielki, podobnie stosunkowo mało mieszkało tam Żydów. Znacznie bardziej wartościowe były tereny zagarnięte przez Prusy i Austrię. Szczególnie dotkliwą stratą było 36 tys. km kw. i 580 tys. mieszkańców Prus Królewskich i północnej Wielkopolski. Były to tereny gęściej zaludnione, o nowocześniejszej gospodarce, a przede wszystkim – o kapitalnym znaczeniu strategicznym. Łączyły dwie części Prus, a dla Polski stanowiły drogę dostępu do morza. Wprawdzie handel Wisłą miał być wolny, a Gdańsk i Toruń pozostały w granicach Rzeczypospolitej, ale nałożenie ceł było łatwe i bardzo prawdopodobne. Duże znaczenie dla polskiej państwowości miały ziemie zaboru austriackiego, Stanowiły one historyczny rdzeń Korony, a Lwów bez wątpienia należał do najważniejszych ośrodków gospodarczych Polski. W dodatku ziemie te miały wprawdzie słabsze rolnictwo, ale na 83 tys. km kw. żyło aż 2,6 mln mieszkańców polsko - i ruskojęzycznych, z których zdecydowana większość należała do Kościoła katolickiego. Podkreślić też należy, że po wygaśnięciu najazdów tatarskich ziemie południowowschodnie przeżywały boom rozwojowy i demograficzny.

Sejm rozbiorowy

Latem 1772 r. rosyjskim ambasadorem w Polsce został Otto von Stackelberg. Zgodnie z wolą Katarzyny II, chciał doprowadzić do formalnego potwierdzenia przez Polaków decyzji rozbiorowych. Działania na zwłokę podejmowane przez króla Stanisława Augusta nie przyniosły rezultatów wobec coraz wyraźniejszego niebezpieczeństwa kolejnych zaborów terytorialnych. Mocarstwa rozbiorowe zdecydowały się na zwołanie sejmu. W celu niedopuszczenia do jego zerwania zdecydowano się na formułę „sejmu skonfederowanego”, na którym nie obowiązywało liberum veto i głosowano większością. Marszałkami konfederackimi zostali Adam Poniński oraz Michał Radziwiłł. Najbardziej znany opór Tadeusza Rejtana, który próbował zablokować obrady i zerwać sejm, został złamany pieniędzmi i zastraszaniem. Traktat rozbiorowy ratyfikowano we wrześniu 1773 r., a limitowane obrady sejmu potrwały do 1775 r. Wprowadzono szereg zmian, które niekiedy szły w dobrym kierunku. Powołano m.in. Komisję Edukacji Narodowej, królewskie rozdawnictwo starostw zastąpiono systemem licytacji, w miejsce rad senatu powołano organ kolegialny Radę Nieustającą. Na czele tego organu stał król, ale nieformalnie kierował jej pracami ambasador rosyjski, powołując się na traktat gwarancyjny z 1768 r. Rada Nieustająca stała się obiektem nienawiści i krytyki, choć jednocześnie była urzeczywistnieniem części postulatów zmierzających do naprawy państwa. Wprowadzono odpowiedzialność rządu (Rady) przed parlamentem i wprawdzie kolegialny, ale rzeczowy podział kompetencji poszczególnych departamentów i komisji.

Rejtan na sejmie rozbiorowym

Tadeusz Rejtan stał się symbolem i wzorcem osobowym dla Polaków od końca XVIII w. do dziś.

Ten bohater wywodził się z grona średniej, mało znaczącej szlachty nowogródzkiej na Litwie. Na sejm w 1773 r. wybrano go po raz pierwszy, prawdopodobnie z poparciem Familii. Zaopatrzony został w instrukcję zabraniającą poparcia dla rozbiorów. Wykorzystując procedury parlamentarne usiłował nie dopuścić do skonfederowania sejmu i objęcia laski marszałkowskiej przez zdrajcę Adama Ponińskiego. Przez blisko 36 godzin przebywał w sali obrad blokując procedowanie. Ostatecznie opuścił Zamek po zagwarantowaniu bezpieczeństwa osobistego, ale jego próba złożenia protestacji w grodzie warszawskim (tzw. oblatowanie) nie udała się. Zrobił to jednak w innym miejscu. Po powrocie do swoich posiadłości Rejtan nigdy nie odzyskał równowagi psychicznej. Nigdy się nie ożenił i ostatecznie targnął się na swoje życie.

Rejtan - upadek Polski Jan Matejko, Rejtan - upadek Polski, 1866, Olej na płótnie, Zamek Królewski w Warszawie, domena publicznaObraz namalowany został w 1866 r. na wystawę w Paryżu, gdzie otrzymał złoty medal. Nie powiodły się zabiegi arystokratów, aby nie dopuścić do jego ekspozycji. Płótno kupił cesarz austriacki Franciszek Józef, a po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. rząd polski odkupił je do zbiorów Zamku Warszawskiego.

Komisja Edukacja Narodowej

Jednym z ważniejszych osiągnięć sejmu rozbiorowego była zgoda na powołanie Komisji Edukacji Narodowej (KEN). Miała ona charakter niemal niezależnego „ministerstwa” (departamentu Rady Nieustającej). Przyjęto zasadę, że dobra pojezuickie miały być oddawane w ręce prywatne, a ściśle określona część przynoszonych przez nie dochodów musiała być przekazywana na cele oświatowe. Dla zarządzania tymi dochodami oraz dla zorganizowania racjonalnego, kontrolowanego przez państwo systemu oświatowego powołano specjalną Komisję. Komisja miała charakter kolegialny i składała się początkowo z 8 osób mianowanych przez króla na sześć lat. Zasiadali w niej różni ludzie, poczynając od późniejszego zdrajcy biskupa wileńskiego Ignacego Massalskiego (jako prezes KEN popełnił nadużycia finansowe, był też jednym z inicjatorów konfederacji targowickiej po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja), przez późniejszego prymasa i brata królewskiego Adama Kazimierza Poniatowskiego (prezes KEN od 1776r. ) oraz przez Adama Kazimierza Czartoryskiego po Hugona Kołłątaja kierującego pracą grupy artystów i uczonych, którzy byli rzeczywistymi autorami osiągnięć Komisji. Komisji udało się wprowadzić przemyślaną i prostą strukturę szkół podległych KEN, poczynając od Szkół Głównych (uniwersytetów w Krakowie i Wilnie), przez wydziałowe, podwydziałowe i parafialne. Szkoły miały spełniać zadania edukacyjne, ale też być otwarte na potrzeby kraju oraz uczyć patriotyzmu.

Ignacy Jakub Massalski Franciszek Smuglewicz, Ignacy Jakub Massalski, domena publiczna

Towarzystwo Ksiąg Elementarnych

Już w 1775 r. KEN powołała Towarzystwo Ksiąg Elementarnych, na czele którego stanął członek Komisji Ignacy Potocki. Sekretarzem został Grzegorz Piramowicz, były jezuita, który aktywnie działał niemal do końca niepodległości. Zadaniem Towarzystwa było opracowanie programów nauczania dla szkół państwowych oraz podręczników do różnych stopni i przedmiotów edukacji. W pewnym sensie Towarzystwo stało się niemal integralną częścią „ministerstwa”, jego oddziałem odpowiedzialnym za proces dydaktyczny. Jego wielką zasługą było wydanie wielu podręczników, poczynając od wydanego w 1785 r. Elementarza dla szkół parafialnych narodowych (red. Piramowicza) do Powinności nauczyciela (1787) czy Gramatyki dla szkół narodowych (1778). Zadbano też o powstanie podręczników do przedmiotów nie‑humanistycznych, np. Wstęp do fizyki dla szkół narodowych (1783).

Grzegorz Piramowicz Grzegorz Piramowicz, przed 1801, domena publiczna

Szkoły Główne – Kraków i Wilno

Na fali zmian wywołanych reformami wymuszonymi powołaniem Komisji Edukacji Narodowej przeprowadzono także reorganizację dwóch uniwersytetów, czyli tzw. szkół wyższych. W Krakowie zrobił to Hugo Kołłątaj w latach 1777‑1780, a w Wilnie Marcin Poczobut‑Odlanicki w latach 1780‑1781. Mimo oporu środowiska akademickiego zgodnie z oświeceniowymi tendencjami rozbudowano katedry matematyczne, przyrodnicze i nauk medycznych. Zdecydowano się także powołać seminaria kształcące kadrę dydaktyczną dla szkolnictwa podlegającego KEN. Zastąpiło ono kształcenie nauczycieli zdominowane przez placówki kościelne. Teraz odbywało się ono w duchu znacznie bardziej świeckim, co w kapitalny sposób przyspieszało proces „sekularyzacji” programów i całego systemu oświatowego. Komisja Edukacji Narodowej działała do 1794 r.

Sejm Wielki oraz uchwalenie Konstytucji 3 maja

Okres umiarkowanych reform królewskich

Powołanie Rady Nieustającej i jej poczynania w latach 70. i 80. XVIII w. rozpoczęły powolną, ale postępującą przebudowę struktur państwa. Wprawdzie Rosja sądziła, że Rada będzie skutecznym narzędziem oddziaływania na stosunki wewnętrzne i przekształci się w organ opozycji wobec króla, ale okazało się, że mimo olbrzymich wpływów ambasadora rosyjskiego Ottona Magnusa Stackelberga, coraz większe znaczenie zdobywał w niej monarcha. Sejmy w latach 1773‑1775 zdecydowały o powiększeniu liczby wojska do 30 tys., czego wprawdzie nie udało się w pełni zrealizować, ale przy okazji przeprowadzono unowocześnienie armii. Obowiązywać zaczęły nowe regulaminy musztry, podniesiono poziom zaopatrzenia materialnego, wprowadzono zasady awansów oficerskich uzależnione od umiejętności (zerwano ze sprzedażą patentów oficerskich). Sejm 1776 r. ponownie obradował w formule „skonfederowanej”, czyli głosowano większością i nie można było go zerwać. Pozwoliło to na wprowadzenie kolejnych reform, m.in.: ograniczono władzę hetmanów, zakazano skazywania na śmierć w procesach o czary (wcześniej niż we Francji czy Anglii), zniesiono stosowanie tortur w procesie dowodowym. Zlecono Andrzejowi Zamoyskiemu, byłemu kanclerzowi koronnemu, skodyfikowanie prawa sądowego.

Andrzej Zamoyski (1716-1792) – kanclerz wielki koronny, współtwórca kodyfikacji prawa polskiego zwanej Kodeksem Andrzeja Zamoyskiego (1780) Andrzej Zamoyski, po 1785, Pastele, domena publiczna

W dniu 7 października 1788 r. rozpoczął obrady sejm, który do historii przeszedł pod nazwą „Sejm Wielki”

Marszałkiem sejmu został Stanisław Małachowski (marszałek koronny) oraz Kazimierz Nestor Sapieha (marszałek litewski) – sejm był konfederacją, stąd dwóch marszałków. Kolejną zmianą w obradach było limitowanie sejmu, który miał działać znacznie dłużej niż zwyczajowe 6 tygodni, choć o „sejmie nieustającym” (bez limitu czasu trwania) początkowo nikt nie myślał. Tymczasem w Polsce zapanowała patriotyczna euforia sprytnie podsycona przez dyplomację pruską. Na fali patriotycznych nastrojów sejm uchwalił aukcję (czyli powiększenie) wielkości armii do 100 tysięcy. Po powiększeniu armii, zdecydowano się na likwidację znienawidzonej Rady Nieustającej (19 stycznia 1789 r.). Zabrakło więc władzy wykonawczej, a sprawowanie jej przez sejm było niemożliwe choćby z powodu jego liczebności. Zrodziła się zatem potrzeba całościowych regulacji, co zapewnić miała Deputacja do opracowania form rządu. Zostały przygotowane „Zasady do poprawy rządu” (napisane przez Ignacego Potockiego w grudniu 1789 r.). Na tej podstawie, niewielka grupa osób z królem na czele (Ignacy Potocki, Stanisław Małachowski, Hugo Kołłątaj i Scipione Piattoli - sekretarz królewski) przystąpiła do przygotowywania stosownego dokumentu.

Marszałek Sejmu Wielkiego Stanisław Małachowski Józef Peszka, Marszałek Sejmu Wielkiego Stanisław Małachowski, 1790, domena publiczna

W lipcu 1789 r. we Francji rozpoczęły się wydarzenia z pozoru nie mające nic wspólnego z tym, co działo się nad Wisłą. Jednak zwołanie w listopadzie 1789 r. przez prezydenta Warszawy Jana Dekerta reprezentantów 141 miast królewskich nie mogło nie budzić skojarzeń z rewolucyjnym Paryżem. W słynnej „czarnej procesji” 2 grudnia zaniesiono na Zamek Królewski petycję z żądaniami zmian sytuacji mieszczan. Zbiegło się to z upłynięciem jesienią 1790 r. dwuletniego okresu funkcjonowania sejmu. Chociaż nie stosowano się do wynikających z artykułów henrykowskich ograniczeń czasu trwania obrad sejmu, to jednak co dwa lata winien on być zwoływany. Ponieważ uznano, że dla zachowania ciągłości prac reformatorskich sejm musi trwać dalej, do jego składu dołączono tylko kolejnych wybranych na sejmikach posłów. Zdecydowana większość elektów opowiadała się za reformami, czego potwierdzeniem było przyjęcie 18 kwietnia 1791 r. prawa o miastach. Spełniono tym samym większość postulatów uczestników czarnej procesji. Kolejnym sukcesem było zreformowanie sejmików, z których usunięto gołotę – łatwo i chętnie wykorzystywane przez magnaterię narzędzie destabilizacji. Po tych uchwałach ogłoszono przerwę w obradach w związku ze świętami Wielkiejnocy. Większość posłów rozjechała się do domów.

Obrady sejmu miały zostać wznowione 5 maja 1791 r., jednak zwolenników reform dyskretnie zawiadomiono o konieczności przyjazdu dwa dni wcześniej. W dniu 3 maja 1791 r. rano pod Zamkiem Królewskim, w którym toczyły się obrady sejmu, zgromadził się tłum ludzi. Później mówiono nawet o 20 tys., co wydaje się liczbą nieco przesadzoną. Z pewnością jednak część mieszczan przybyła pod bronią, gdyż obawiano się interwencji pospiesznie mobilizowanej przez hetmana Branickiego opozycji. Rozpuszczano nawet nierealistyczne pogłoski o możliwym pojawieniu się Rosjan. Około godziny 11.00 do sejmu przyszedł Stanisław August, w obecności którego odczytano sfałszowane alarmujące wiadomości z zagranicy. Trudna sytuacja międzynarodowa wymagała natychmiastowych uregulowań wewnętrznej sytuacji w kraju, aby zmobilizować siły i zabezpieczyć państwo. Odczytano – mimo głosów opozycji, które zlekceważono – tekst ustawy zasadniczej, która została zaprzysiężona przez monarchę. Była to zwyczajna ustawa sejmowa zwana w polskiej praktyce parlamentarnej „konstytucją”. Jej charakter i treść zbiegły się jednak z określeniem, które w europejskiej teorii ustrojowej nadawano słowu „konstytucja”.

Konstytucja 3 maja Jan Matejko, Konstytucja 3 maja, 1891, domena publiczna

Ogłoszenie Konstytucji 3 maja 1791 Ogłoszenie Konstytucji 3 maja 1791, Olej na płótnie, domena publiczna

Zamiany instytucjonalne i społeczne

Konstytucja oficjalnie nosiła nazwę „Ustawa Rządowa” i składała się z 11 artykułów, a jej integralną częścią były przyjęte wcześniej prawa o miastach i sejmikach. W pierwszych artykułach precyzowano system społeczny, jaki miał obowiązywać w kraju, tzn. opisano poszczególne stany. Na tym polu wydawała się ona dużo mniej postępowa niż konstytucja Stanów Zjednoczonych oraz nieco późniejsza konstytucja rewolucyjnej Francji (3 września 1791 r.). Rzeczpospolita miała pozostać państwem stanowym, a zatem nie wprowadzono podstawowego postulatu oświecenia, że ludzie są z urodzenia sobie równi. Kolejne rozdziały precyzowały ustrój polityczny, który opierał się na monteskiuszowskim trójpodziale władzy na: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Prawa stanowić miał sejm składający się z dwóch izb: poselskiej i senatu z królem na czele. Zniesiono liberum veto, wprowadzono głosowania większością, sejm miał być permanentny, tzn. posłów wybierano na dwa lata, i byli oni w tym czasie reprezentantami narodu, czyli nie mogli być ograniczani instrukcjami. W skład izby wchodziło 24 plenipotentów miast. Władza wykonawcza składała się z króla oraz tzw. Straży Praw z komisjami. Rola króla na polu władzy wykonawczej została wzmocniona. Zniesiono wolną elekcję wprowadzając dziedziczność tronu w rodzie Wettinów. Władza sądownicza pozostała stanowa, a zatem była odrębna dla poszczególnych stanów. Zapowiadano wprawdzie powszechną kodyfikację prawa, ale był to postulat i sprawa przyszłości.

Ostatni rok działania Sejmu Wielkiego

Uchwalenie Konstytucji 3 maja nie zamykało prac legislacyjnych koniecznych do usprawnienia państwa, nie zamykało też obrad Sejmu Wielkiego. Powstalo „Zgromadzenie Przyjaciół Konstytucji Rządowej Fiat Lux(po polsku: „niech się stanie światłość”),” tzw. zwany „Klub Przyjaciół Konstytucji”. Przeciwnicy nazywali ich „kopem”. Miejsce zebrań - w pałacu radziwiłłowskim, siedzibie znanej warszawskiej loży masońskiej, której członkami było wielu członków klubu. Ta nowa, sformalizowana forma aktywności politycznej (obowiązywał statut i dyscyplina wewnętrzna) o charakterze partii musiała budzić skojarzenia z podobnymi organizacjami działającymi w tym samym czasie w Paryżu. W Warszawie rzeczywiście pachniało rewolucją. Pracowano nad kolejnymi ustawami mającymi zapewnić odnowę moralną (zmienić wymiar sprawiedliwości, szkoły) oraz dać nowy impuls ekonomiczny (uregulować prawa własności - szczególnie ziemi, dać swobody w wytwórczości i handlu, czyli znieść regulowany system gildiowo-cechowy). Realizacja tych projektów prawdopodobnie w dość szybkim czasie doprowadziłaby do przebudowy społeczeństwa na nowych zasadach, czyli do likwidacji struktur stanowych. Świadomości głębokości tych zmian raczej nie było, o czym świadczyły wyniki sejmików relacyjnych, które poprzedziły zamknięcie obrad Sejmu Czteroletniego 29 maja 1792 r. Szlachta przeważnie pozytywnie odnosiła się do podjętego dzieła naprawy.

Konfederacja targowicka

Czołowi malkontenci, Szczęsny Potocki, Ksawery Branicki i Seweryn Rzewuski, których udało się przechytrzyć przy uchwalaniu Konstytucji 3 maja, bynajmniej nie pogodzili się z klęską. Postanowili zwrócić się w końcu 1791 r. do Katarzyny II z propozycją zawiązania konfederacji, która wymierzona byłaby przeciwko dokonanym reformom. W Petersburgu 27 kwietnia 1792 r. ukonstytuowała się konfederacja, którą fałszywie ogłoszono z późniejszą datą, jako zawiązaną w Targowicy w Rzeczypospolitej 14 maja. Miało to być dzieło „słusznie” oburzonych Polaków sprzeciwiających się bezprawiu dokonanemu w Warszawie. Na czele tzw. „targowicy” stanęli wspomniani magnaci, jednak zdobycie poparcia okazało się zadaniem niezwykle trudnym. Do konfederatów zgłaszali się zdrajcy i karierowicze pokroju Józefa Kossakowskiego, biskupa inflanckiego, który usiłował zapewnić majątek i karierę.

Wasilij Stiepanowicz Popow – generał rosyjski, rzeczywisty autor tekstu konfederacji targowickiej Johann Baptist von Lampi the Elder, Wasilij Stiepanowicz Popow, Olej, domena publiczna

Wojna w obronie Konstytucji

Po oświadczeniu targowiczan stutysięczna armia rosyjska przekroczyła granice Rzeczypospolitej. Obrady Sejmu Wielkiego zostały przerwane. Posłowie postanowili bronic zdobyczy konstytucyjnych, licząc na pomoc Prus zwiąnazanych ukladem z Rzeczypospolitą. Nierównowaga sił była oczywista. Rosjanie dysponowali zwycięską i świetnie wyszkoloną armią dowodzoną przez wybitnych dowódców. Na czele wojsk polskich stał Józef Poniatowski, któremu podlegał m.in. doświadczony w wojnie amerykańskiej Tadeusz Kościuszko. Zwycięstwo Poniatowskiego pod Zieleńcami 18 czerwca 1792 r. miało raczej moralne niż strategiczne znaczenie. Dowiedziono, że możliwe jest pokonanie Rosjan. Po tej bitwie król ustanowił najwyższe polskie odznaczenie militarne: order „Virtuti Militari”. Niestety, krolowi i jego otoczeniu zabrakło wiary w skutecznosc walki...

Drugi rozbiór Rzeczpospolitej

Opłakana sytuacja wewnątrz Polski przy jednoczesnym komplikowaniu się sytuacji międzynarodowej stały się przyczyną zgody Rosji na kolejny rozbiór. Prusy naciskały na takie rozwiązanie, choć było pewne, że bez przyzwolenia Katarzyny II niczego nie przedsięwezmą. Rosja przychyliła się do ich żądań uznając, że o ile Austria nie będzie mogła wycofać się z walk z rewolucyjną Francją, o tyle Prusy - niezaspokojone kosztem ziem polskich - nie zechcą przerzucić swoich sił na zachód. Jak to określają niektórzy historycy - Polska miała zapłacić rachunek za walkę osławionej armii pruskiej z rewolucją. W dniu 23 stycznia 1793 r. Katarzyna II i Fryderyk Wilhelm II podpisali traktat wzorowany na tym z 1772 r.

W drugim rozbiorze Polski Prusy zagarnęły Wielkopolskę, najlepiej pod względem gospodarczym rozwiniętą część Rzeczpospolitej z rozwiniętym rolnictwem, dużą produkcją rzemieślniczą i nowoczesnymi strukturami społecznymi. Prowincja ta miała kapitalne - z pruskiego punktu widzenia – znaczenie strategiczne, bowiem łączyła Śląsk z Prusami zaokrąglając linię graniczną. Rosja tym razem przyłączyła ważne z jej punktu widzenia tereny Ukrainy. Zdobycie pełnego dostępu do Morza Czarnego stwarzało perspektywy przyspieszonego rozwoju tych ziem i, co ważniejsze, skierowanie tego potencjału do nowych portów (np. założonej w 1794 r. Odessy). Podobnie jak w przypadku I rozbioru również teraz mocarstwa rozbiorowe chciały uzyskać formalne uznanie przez Rzeczypospolitą cesji terytorialnej. Nie było to łatwe, gdyż na wieść o traktacie do oporu wezwała nawet zdradziecka generalność Targowicy. Przygotowywano się również do zwołania archaicznego pospolitego ruszenia, ale mocniejsze tupnięcie Katarzyny położyło temu kres. „Oburzeni” sytuacją, do której doprowadzili, przywódcy targowicy Ksawery Branicki i Szczęsny Potocki udali się na emigrację. Skoro najbardziej skorzy do zdrady okazali się tak oporni, to posłowie ze zwołanego do Grodna na czerwiec sejmu tym bardziej nie chcieli zaaprobować dyktatu. Rzeczywiście, mimo asysty wojsk rosyjskich nie można było wymusić podjęcia stosownej uchwały, aż w końcu marszałek sejmu Stanisław Bieliński, uparte milczenie posłów uznał za zgodę na traktat. Uzyskał za swoją zdradę wynagrodzenie od ambasadora rosyjskiego - 100 tys. zł oraz sygnet z brylantem.

Po rozbiorach Polska liczyła 215 tys. km kw. i 3,7 mln mieszkańców. Państwo miało dość dziwny kształt, a stołeczna Warszawa znajdowała się kilkadziesiąt kilometrów od granicy. Pod względem gospodarczym obszar tego państwa również nie stanowił spójnej całości. Wprawdzie dysponowało ono dostępem do morza, ale z braku liczącego się portu wykorzystanie tego faktu było więcej niż problematyczne. Powiązanie wybrzeża z zapleczem też było iluzoryczne. Sejm grodzieński rozwiązał 15 września konfederację targowicką, która przestała być użytecznym narzędziem. W jej miejsce zawiązano kolejną konfederację (grodzieńską), która umożliwiła stworzenie ustroju dla okrojonego państwa buforowego. Przywrócono prawa kardynalne. Wyłącznie dla ich ochrony pozostawiono liberum veto. Sejm miał być zwoływany na 8 tygodni co 4 lata. Władzę wykonawczą ponownie powierzono Radzie Nieustającej. Mieszczanie musieli się pogodzić z powrotem do sytuacji sprzed reform, choć zachowali gwarancje nietykalności osobistej i majątkowej. Królowi i rządowi zakazano prowadzenia polityki zagranicznej, które to obowiązki przejęła Rosja. Rzeczypospolita Obojga Narodów straciła praktycznie niezależność, zachowując co najwyżej pewne formy autonomii w ramach protektoratu rosyjskiego.

24 marca 1794 r. na krakowskim Rynku Tadeusz Kościuszko zaprzysiąc akt powstania. Rozpoczęły się zmagania o utrzymanie niepodległości.

Kościuszko, zgodnie ze swoją przysięgą, stawał się Naczelnikiem Sił Zbrojnych Narodowych. Uzurpował sobie władzę dyktatorską w celu oswobodzenia kraju od obcego żołnierza i zabezpieczenia jego granic. Hasło insurekcji „Wolność, Całość i Niepodległość” Pospiesznie rozpoczęto zaciąg uzbrajając ok. 2000 chłopów, co wraz z żołnierzami Madalińskiego dawało 4 tys. oddział. Trudno to było nazwać armią. Jedyne co udało się powstańcom, to zaskoczenie. Ani Rosjanie, ani Prusacy nie spodziewali się rozpoczęcia działań zbrojnych i nie przeprowadzili koncentracji swoich oddziałów. Dzięki owemu zaskoczeniu Kościuszko zdołał zaatakować pod Racławicami korpus rosyjski odnosząc 4 kwietnia 1794 r. spektakularne zwycięstwo, które jednak nie miało żadnego znaczenia strategicznego. Zwycięzcy szeroko ogłosili sukces, podkreślając udział w nim chłopów. Umocnienie nastrojów niepodległościowych nastąpiło w wyniku powstania w Warszawie 17 kwietnia. Na czele buntowników w stolicy stanął Jan Kiliński, zamożny mistrz cechu szewców na Starym Mieście. W dwa dni w wyniku zaciekłych walk zdołano pokonać garnizon rosyjski. Król Stanisław August Poniatowski praktycznie stał się zakładnikiem powstańców, choć tymczasowa przewaga skrzydła umiarkowanego z powracającym na stanowisko prezydenta Ignacym Wyssogotą Zakrzewskim gwarantowała władcy bezpieczeństwo. Kolejnym ogniskiem insurekcji stało się Wilno, gdzie Jakub Jasiński w nocy z 22 na 23 kwietnia zdołał rozbroić garnizon rosyjski. Mimo tych niewielkich sukcesów sytuacja Polaków walczących o wyzwolenie kraju od obcych wojsk była niezwykle trudna. Istniały praktycznie trzy odosobnione centra insurekcji, władza centralna była raczej iluzoryczna, a powołanie przez Jasińskiego osobnej Rady Najwyższej Litewskiej jeszcze podkreślało brak koordynacji.

Przysięga Kościuszki 24 marca 1794 na Rynku w Krakowie – (widok od północy). Od lewej: Sukiennice (za nimi Kościół Mariacki), Spichlerz, Ratusz z Wieżą i Kabatami, Wielka Waga Franciszek Smuglewicz, Przysięga Kościuszki 24 marca 1794 na Rynku w Krakowie, 1797, Olej na płótnie, Muzeum Narodowe w Poznaniu, domena publiczna

Kościuszko pod Racławicami Jan Matejko, Kościuszko pod Racławicami, 1888, Olej na płótnie, domena publiczna

Akt powstania kościuszkowskiego, dat. Kraków 24 marca 1794 r.

Kościuszko, który zdawał sobie sprawę, że musi przesunąć swoje wojska do stolicy, stanął w obozie pod Połańcem, czekając na koncentrację sił polskich. Tu 7 maja wydał słynny Uniwersał połaniecki, który poprawiał sytuację chłopów, szczególnie tych, którzy zdecydowaliby się na służbę w szeregach powstańczych wojsk. Ustępstwa były jednak raczej symboliczne. Uniwersał znosił przywiązanie do ziemi, ale pod warunkiem spłaty wszelkich zadłużeń, poprawił też nieco prawną sytuację chłopów. Oczywiście o prawach własności do uprawianej ziemi nie wspomniano. Ograniczono też wymiar pańszczyzny, a żołnierzom zawieszano jej wykonywanie. Stąd też odzew na Uniwersał był minimalny, ale i tak stanowił on radykalny krok w sprawie „uobywatelnienia” stanu włościańskiego.

Z obozu pod Połańcem nie udało się zapobiec połączeniu wojsk rosyjskich i pruskich, a wydana pod Szczekocinami bitwa (6 czerwca 1794 r.) zakończyła się dotkliwą porażką powstańców. Resztkom wojska szczęśliwie udało się przebić do Warszawy. Prusacy zajęli Kraków bez walki. Wprawdzie wybuchło jeszcze powstanie w Wielkopolsce, ale losy insurekcji miały rozstrzygnąć się w Warszawie. Sytuacja stała się szczególnie ciężka gdyż praktycznie rozpoczęło się oblężenie miasta. Marsz na Warszawę wycofanych z Ukrainy oddziałów rosyjskich pod dowództwem Suworowa jeszcze bardziej pogorszyło sytuację Polaków. Próba rozbicia korpusu rosyjskiego pod Maciejowicami (10 października 1794 r.) zakończyła się klęską i wzięciem rannego przywódcy powstania gen. Tadeusza Kościuszki do niewoli. Stanowiło to punkt zwrotny w prowadzonej walce. Siły rosyjskie ruszyły w kierunku Warszawy i 4 listopada zdobyta została Praga broniona przez gen. Zajączka. Dokonano tam rzezi ludności cywilnej. Przerażone władze Warszawy poddały miasto. Przywódców insurekcji i dowódców wojskowych wywieziono do Petersburga, a króla internowano w Grodnie.

Tekst Uniwersału połanieckiego wydanego przez T. Kościuszkę 7 maja 1794 r. Tadeusz Kościuszko, Uniwersał połanicki, 1794, Archiwum Główne Akt Dawnych, domena publiczna

Trzeci rozbiór i utrata niepodległości

Decyzja o likwidacji państwa polskiego prawdopodobnie zapadła jeszcze w 1793 r., szukano jedynie stosownego pretekstu i momentu. Podobnie jak w przypadku poprzednich rozbiorów głos decydujący należał do Rosji. To ona dopuszczała do „podziału tortu” swoich niemieckich sojuszników. Żaden z nich nie był gotów do konfrontacji militarnej z Katarzyną. Zakres ich zdobyczy stanowił wypadkową możliwości „absorpcji” polskich zdobyczy przez Rosję oraz sytuacji międzynarodowej, szczególnie na froncie zmagań z rewolucyjną Francją. W trzecim rozbiorze to Austria zaczęła proces aneksyjny, obawiając się wykluczenia podobnie jak w poprzednim podziale. Wydawało się to szczególne realne po zajęciu nadgranicznego Krakowa przez Prusaków. Ostatecznie Rosja podpisała porozumienie z Austrią 3 stycznia 1795, a Prusy przystąpiły do tego układu w październiku. Petersburg zadowolił się ziemiami na wschód od Bugu i Niemna, pozostałe zaś tereny rozdzielono między Austrię i Prusy. 25 listopada 1795 r. abdykował Stanisław August Poniatowski. Niepodległe Państwo Polsko‑Litewskie formalnie przestało istnieć.

Władcy dają przykład – mecenat Wettynów i Stanisława Augusta Poniatowskiego

Zarówno August II jak i jego syn August III byli znani ze swojego zamiłowania do sztuki. Dzięki ich inwestycjom Drezno zmieniło się we wzorcowe miasto barokowe, a Zwinger w podziwiany przez ówczesną Europę przykład budowli pałacowej. Także w Warszawie przedsięwzięli szereg inwestycji, poczynając od słynnej Osi Saskiej, po przebudowę Zamku Królewskiego. Wzniesiono też nowy zamek w Grodnie, w którym odbywały się sejmy. Stanisław Leszczyński wprawdzie nie miał możliwości zrealizować swoich projektów w Polsce, zrobił to jednak w swoich posiadłościach w Lotaryngii: w Lunéville oraz Nancy. Najwięcej jednak zawdzięcza polska kultura mecenatowi ostatniego władcy - Stanisława Augusta. Przy współpracy z doradcami w sprawach sztuki Marcello Bacciarellim oraz Fryderykiem Moszyńskim władca realizował szereg inicjatyw w dziedzinie urbanistyki, architektury, rzeźby i malarstwa. Król wspierał postęp kultury na wiele sposobów, poczynając od słynnych obiadów czwartkowych skupiających elity intelektualne i literackie, przez fundowanie stypendiów utalentowanym artystom, po kolekcjonerstwo i kreowanie rozwoju sztuki przez zamówienia. Tragiczny finał rządów Poniatowskiego spowodował niestety zagrabienie (głównie przez Rosjan i Prusaków) znacznej części kolekcjonerskiego dorobku króla. Tylko nieliczne dzieła powróciły do Polski w wyniku rewindykacji oraz późniejszych zakupów.

Rola mecenatu magnackiego

Przykład płynący od władców oraz z zagranicy stał się również inspiracją dla polskich magnatów. Wspaniałe pałace, ogrody, przebudowa rezydencjalnych miasteczek i kolekcjonowanie dzieł sztuki stały się niemal obowiązkiem największych rodów magnackich. Działo się tak niezależnie od opcji politycznych – konserwatywnych czy postępowych. Główne rody magnackie zaczęły wznosić wspaniałe rezydencje jeszcze w XVII w. W kolejnym stuleciu jednak nabrały one wręcz monarszego rozmachu i splendoru. Pałace Radziwiłłów w Nieświeżu i Nieborowie, Branickich w Białymstoku, Lubomirskich w Łańcucie, Czartoryskich w Puławach, Sieniawie czy Korcu, Potockich w Tulczynie należały do największych i najbardziej znanych. Dochody płynące zwłaszcza z przeżywających kolonizacyjny boom kresów południowo‑wschodnich pozwalały tworzyć tak nowatorskie dzieła jak wspaniały ogród sentymentalno‑krajobrazowy w Zofiówce. Szczęsny Potocki, który zasłynął jako „czołowy zdrajca”, stworzył tu u kresu Rzeczypospolitej jedno z najpiękniejszych założeń ogrodowych Europy swojej epoki. Kliknij, aby uruchomić podgląd Przejdź do następnej ilustracji

Rola mecenatu magnackiego

Rola mecenatu magnackiego

Rola mecenatu magnackiego

Nowe wzorce architektoniczne

Okres panowania Poniatowskiego przyniósł wyraźne zmiany w gustach architektonicznych. Powstała nawet odmiana stylistyczna, którą historycy sztuki nazwali „klasycyzmem stanisławowskim”, będącym zapowiedzią typowego dla następnego stulecia połączenia wątków historycznych: klasycyzmu, palladianizmu, baroku i rokoka z wątkami orientalnymi. Do najbardziej znanych realizacji należy tu zaliczyć dzieła przybyłego z Włoch Dominika Merliniego, który otrzymał tytuł „architekta króla Rzeczypospolitej”. Był on autorem m.in. przebudowy Zamku Ujazdowskiego (1766‑1771) i nowych wnętrz na Zamku Królewskim (sala Audiencyjna, sypialnia, sale: Ensemblowa, Rycerska, Tronowa i kaplica, biblioteka). Najważniejsze i najbardziej charakterystyczne, w sposób zdecydowany zrywające z późnobarokową estetyką były prace w Łazienkach: Biały Domek i Pałac Myślewicki, Pałac na Wyspie, Wodozbiór (przebudowany zbiornik wody) i Stara Pomarańczarnia wraz z Teatrem. Merlini odbudował też po pożarze pałac Krasińskich oraz gmach Trybunału w Lublinie. Dla magnatów związanych z dworem zrealizował przebudowę pałaców w Opolu Lubelskim (1766‑72), Jabłonnie (1775‑79) oraz warszawskiej Królikarni (1786‑89).

Teatr Narodowy

W roku 1765, a zatem zaledwie rok po swojej koronacji Stanisław August Poniatowski zainaugurował występy pierwszej polskiej, stałej trupy teatralnej pod nazwą „Aktorowie Narodowi Jego Królewskiej Mości”. Grała ona w języku polskim, najczęściej komedie, których satyryczne ostrze wymierzone było w sarmackie, konserwatywne środowisko szlacheckie. Przesłanie polityczne i edukacyjne były oczywiste. Znacznie później zespół teatralny zyskał miano „Teatru Narodowego”. Kliknij, aby uruchomić podglądSpektakl w obecności króla Stanisława Augusta. Spektakl w obecności króla Stanisława Augusta., 1790, Olej na płótnie, Muzeum Teatru Narodowego, domena publiczna Za ojca tej, w znacznej części finansowanej przez króla, instytucji uważa się Wojciecha Bogusławskiego, choć w rzeczywistości funkcję kierowniczą objął on dopiero w 1783 r. i z przerwami pełnił ją aż do 1814 r. Osobowość dyrektora wpłynęła na dobór repertuaru i poważne zaangażowanie polityczne teatru po stronie reform i postępu. To na scenie narodowej wystawiono w gorącym okresie Sejmu Czteroletniego sztukę Juliana Ursyna Niemcewicza Powrót posła. Podobnie w 1794 r., w przededniu Insurekcji Kościuszkowskiej wystawiono operę „Krakowiacy i górale”. Obie sztuki miały określony cel polityczny – poparcie reform i zjednoczenie narodu ponad podziałami stanowymi.

Spektakl w obecności króla Stanisława Augusta. Źródło: Spektakl w obecności króla Stanisława Augusta., 1790, Olej na płótnie, Muzeum Teatru Narodowego, domena publiczna.

Biblioteka Załuskich

Biblioteka Załuskich została oficjalnie otworzona jako publicznie dostępna instytucja w 1747 r. Założyli ją dwaj bracia: Andrzej i Józef Załuscy. Obaj byli duchownymi i pełnili też inne ważne funkcje publiczne (np. Andrzej był biskupem i kanclerzem). Swoje zbiory zaczęli gromadzić już od pocz. lat 20. XVIII w., od początku też myśleli o nadaniu placówce charakteru narodowego. Już w chwili otwarcia biblioteka należała do większych tego typu placówek w Europie, licząc 180 tys. tomów i 10 tys. rękopisów. Fundatorzy obawiali się o losy zbioru po swojej śmierci i ostatecznie uznali, że najpewniejszym zabezpieczeniem przed zakusami spadkobierców będzie podarowanie biblioteki jezuitom. W ten sposób trafiła ona pod kuratelę Komisji Edukacji Narodowej, zachowując status „Książnicy narodowej”. Po upadku powstania kościuszkowskiego na osobisty rozkaz carycy Katarzyny II bibliotekę miano przewieźć do Rosji. Zbiór liczył wówczas 400 tys. dzieł. W czasie pakowania i przewożenia wielka część książek została rozkradziona lub zniszczona. Do Petersburga dotarło zaledwie 262 tys. dzieł i stały się one podstawą dla Cesarskiej Biblioteki Publicznej (obecnie Rosyjskiej Biblioteki Narodowej). Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, zgodnie z traktatem pokojowym w 1921 r. Rosjanie oddali część zrabowanych zbiorów. W wyniku rewindykacji do Warszawy wróciło 43 tys. książek. Niestety, podpalone przez Niemców po powstaniu warszawskim, spłonęły one w 1944 r. Biblioteka Załuskich stała się symbolem odrodzenia kulturalnego Polski w dobie oświecenia. Stanowiła wówczas największy w Europie, publicznie dostępny księgozbiór i bazę licznych badań naukowych.

Biblioteka Załuskich Zygmunt Vogel, Biblioteka Załuskich, 1801, Akwarele na papierze, Muzeum Narodowe w Warszawie, domena publiczna Kliknij, aby uruchomić podgląd