Want to create interactive content? It’s easy in Genially!
Quo Vadis - znak ryby
grzegorzsierocki
Created on January 11, 2021
Start designing with a free template
Discover more than 1500 professional designs like these:
View
Modern Presentation
View
Terrazzo Presentation
View
Colorful Presentation
View
Modular Structure Presentation
View
Chromatic Presentation
View
City Presentation
View
News Presentation
Transcript
Quo Vadis - znak ryby
Przypomnij sobie, do jakiej sceny z Quo Vadis nawiązuje owa ilustracja. Dlaczego jest ona tak ważna dla dalszych losów Ligii i Winicjusza?
Dociekania Winicjusza
- W jaki sposób Winicjusz reaguje na znak kreślony przez Ligię?
- W jaki sposób początkowo tłumaczy jego symbolikę?
— A co skreśliła na piasku? Czy nie imię Amora, czy nie serce przeszyte jego grotem lub nie coś takiego, z czego mógłbyś poznać, że satyry szeptały już tej nimfie do ucha różne tajemnice życia? Jak można było nie spojrzeć na te znaki! — Dawniej wdziałem togę, niż myślisz — rzeki Winicjusz — i zanim nadbiegł mały Aulus, patrzyłem pilnie na te znaki. Wszakże wiem, że i w Grecji, i w Rzymie nieraz dziewczęta kreślą na piasku wyznania, których nie chcą wymówić ich usta… Ale zgadnij, co nakreśliła? — Jeśli co innego, niż przypuszczałem, to nie zgadnę. — Rybę. — Jak powiadasz? — Powiadam: rybę. Czy miało to znaczyć, że w żyłach jej zimna dotąd krew płynie — nie wiem! Ale ty, któryś mnie nazwał wiosennym pąkowiem na drzewie życia — zapewne potrafisz lepiej ten znak zrozumieć. — Carissime! O taką rzecz spytaj Pliniusza. On się zna na rybach. Gdyby stary Apicjusz żył jeszcze, może by ci także umiał coś o tym powiedzieć, albowiem zjadł w ciągu życia więcej ryb, niż może ich od razu pomieścić Zatoka Neapolitańska.
Zwróć uwagę!!!
- Petroniusz nie rozponaje znaku, mimo że doskonale zna obyczaje starożytnego Rzymu.
- Ryba na pewno nie jest wyznaniem miłosnym, jakiego oczekuje Winicjusz.
Ryba = tajemnica
Ryba jako symbol chrześcijaństwa
ICHTHYS (greka) = RYBA Jesus = Jezus Christios = Chrystus Teu = Boży Hios = Syn Soter = Zbawiciel
Dlaczego ryba?
1. Chrystus jako "rybak ludzi". 2. Ryba jako symbol eucharystii (rozmnożenie chleba i ryb przez Jezusa). 3. Prostota symbolu = prostota chrześcijan.
Ryba jest wczesnym symbolem chrześcijaństwa, pozwala wyznawcom Chrystusa na rozpoznanie ludzi, którzy należą do wspólnoty.
Ochrona chrześcijan
Chilon rozłożył ręce na znak, że to nie jego wina, poczem rzekł: — Panie! wymów po grecku następujące zdanie: Jezus Chrystus, Boga Syn, Zbawiciel: — Dobrze. Oto mówię!... Cóż z tego? — A teraz weź pierwsze litery każdego z tych wyrazów i złóż je tak, aby stworzyły jeden wyraz. — Ryba! — rzekł ze zdziwieniem Petroniusz. — Oto, dlaczego ryba stała się godłem chrześcijan — odpowiedział z dumą Chilon. Nastała chwila milczenia. W wywodach Greka było jednak coś tak uderzającego, że obaj przyjaciele nie mogli się oprzeć zdumieniu. — Viniciuszu — spytał Petroniusz — czy się nie mylisz i czy istotnie Lygia nakreśliła ci rybę? — Na wszystkich bogów podziemnych, można oszaleć! — zawołał z uniesieniem młody człowiek — gdyby mi nakreśliła ptaka, powiedziałbym, że ptaka! — A więc jest chrześcijanką! — powtórzył Chilon. — To znaczy — rzekł Petroniusz — że Pomponia i Lygia zatruwają studnie, mordują schwytane na ulicy dzieci i oddają się rozpuście! Głupstwo!! Ty, Viniciuszu, byłeś dłużej w ich domu, ja byłem krótko, ale znam dość i Aulusa i Pomponię, dość nawet znam Lygię, żeby powiedzieć: potwarz i głupstwo!! Jeśli ryba jest godłem chrześcijan, czemu istotnie zaprzeczyć trudno i jeśli one są chrześcijankami, to na Prozerpinę! Widocznie chrześcijanie nie są tem, za co ich mamy.
Zwróć uwagę!!!
Jakie opinie o chrześcijanach krążą wśród mieszkańców Rzymu? Jakie wątpliwości wyraża Petroniusz?
Chrześcijanie posługują się symbolem, by uniknąć niebezpieczeństwa!!!
Ryba - nie tylko symbol, lecz postawa
A z cuniculów wypychano coraz nowe ofiary. Z najwyższego rzędu w amfiteatrze spoglądał na nie Piotr Apostoł. Nikt na niego nie patrzył, wszystkie bowiem głowy zwrócone były ku arenie, więc wstał i jako niegdyś w Korneliuszowej winnicy błogosławił na śmierć i na wieczność tym, których miano pochwycić, tak teraz żegnał krzyżem ginących pod kłami zwierząt i ich krew, i ich mękę, i martwe ciała, zmienione w niekształtne bryły, i dusze ulatujące z krwawego piasku. Niektórzy podnosili ku niemu oczy, a wówczas rozjaśniały się im twarze i uśmiechali się widząc nad sobą, hen, w górze, znak krzyża. Jemu zaś rozdzierało się serce i mówił: "O Panie! bądź wola Twoja, bo na chwałę Twoją, na świadectwo prawdy giną te owce moje! Tyś mi je paść rozkazał, więc zdaję Ci je, a Ty porachuj je, Panie, weź je, zagój ich rany, ukój ich boleść i daj im więcej jeszcze szczęścia, niźli tu męki doznali." I żegnał jednych po drugich, gromadę po gromadzie, z miłością tak wielką, jak gdyby byli jego dziećmi, które oddawał wprost w ręce Chrystusa.
H. Siemiradzki, Dirce chrześcijańska
O czym świadczy postawa chrześcijan z "Quo Vadis" ? - pytanie problemowe