Want to create interactive content? It’s easy in Genially!

Get started free

"Treny" Jan Kochanowski

sandra.hetmanczyk

Created on December 14, 2020

Start designing with a free template

Discover more than 1500 professional designs like these:

Corporate Christmas Presentation

Snow Presentation

Nature Presentation

Halloween Presentation

Tarot Presentation

Winter Presentation

Vaporwave presentation

Transcript

Czy ból może kiedyśminąc?

Jan Kochanowski

Treny

Spis treści

7. Jan Kochanowski - geniusz polskiego odrodzenia

1. Pytania wprowadzające

2. Treny jako gatunek literacki

3. Tren I

8. Podsumowaniewiadomości

4. Tren V

9. Ćwiczenia podsumujące

5. Tren VII

6. Tren VIII

Jakich uczuć może doświadczać osobą, przeżywająca stratę kogoś bliskiego

Jak radzimy sobie w sytuacji, gdy tracimy kogos z bliskich?.

Co robimy, gdy smutek nas nie opuszcza?

treny jako gatunek literacki

ko n t e k s t

TREN to utwór żałobny będący pochwałą osoby zmarłej oraz wyrażajacy smutek i żal po jej stracie. Ten gatunek liryki znany był już w starożytności.

TRENY Jana Kochanowskiego to ucykl poetyckie 19 utworów tworzących spójna całość. Przedstawia proces żałoby - od rozpaczy, prze poszukiwanie pocieszenia, po odzyskanie spokoju - oraz związane z nim refleksje na temat sensu życia.

Tematy poszczególnych utworów:- Tren I - pochwała zmarłej córki, cierpienie ojca po stracie dziecka, - Tren V - poetycki obraz śmierci dziewczynki, - Tren VII - rozpacz ojca, - Tren VIII - pustka po stracie.

tren I

Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe I lamenty, i skargi Symonidowe, Wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania I żale, i fasunki, i rąk łamania, Wszytki a wszytki zaraz w dom sie mój noście, A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomoście, Z którą mię niepobożna śmierć rozdzieliła I wszytkich moich pociech nagle zbawiła. Tak więc smok, upatrzywszy gniazdo kryjome, Słowiczki liche zbiera, a swe łakome Gardło pasie; tym czasem matka szczebiece Uboga, a na zbójcę co raz sie miece. Prózno, bo i na samę okrutnik zmierza, A ta nieboga ledwe umyka pierza. «Prózno płakać» — podobno drudzy rzeczecie. Cóż, prze Bóg żywy, nie jest prózno na świecie? Wszystko prózno; macamy, gdzie miękcej w rzeczy, A ono wszędy ciśnie: błąd wiek człowieczy. Nie wiem, co lżej: czy w smutku jawnie żałować, Czyli sie z przyrodzeniem gwałtem mocować.

Pochwała zmarłej córki i żal po jej utracie

tren V

Pochwała zmarłej córki i żal po jej utracie

Jako oliwka mała pod wysokim sadem Idzie z ziemie ku górze macierzyńskim szladem, Jeszcze ani gałązek, ani listków rodząc, Sama tylko dopiro szczupłym prątkiem wschodząc; Tę, jesli ostre ciernie lub rodne pokrzywy Uprzątając, sadownik podciął ukwapliwy, Mdleje zaraz, a zbywszy siły przyrodzonej, Upada przed nogami matki ulubionej. Takci sie meగ namilszej Orszuli dostało: Przed oczyma rodziców swoich rostąc, mało Od ziemie sie co wznióswszy, duchem zaraźliwym Srogiej śmierci otchniona, rodzicom troskliwym U nóg martwa upadła. O zła Persefono, Mogłażeś tak wielu łzam dać upłynąć płono?

Porównanie homeryckiE

tren vii

Nieszczesne ochędóstwo, żałosne ubiory Mojej namilszej cory, Po co me smutne oczy za sobą ciągniecie? Żalu mi przydajecie. Już ona członeczków swych wami nie odzieje, Nie masz, nie masz nadzieje. Ujął ją sen żelazny, twardy, nieprzespany. Już letniczek pisany I uploteczki wniwecz, i paski złocone - Matczyne dary płone. Nie do takiej łóżnice, moja dziewko droga, Miała cię mać uboga Doprowadzić, nie takąć dać obiecowała Wyprawę, jakąć dała. Giezłeczkoć tylko dała a lichą tkaneczkę, Ociec ziemie bryłeczkę W główki włożył. Niestetyż, i posag i ona W jednej skrzynce zamkniona.

Pochwała zmarłej córki i żal po jej utracie

tren VIII

Pochwała zmarłej córki i żal po jej utracie

Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, Moja droga Orszulo, tym zniknienim swoim. Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło. Tyś za wszytki mówiła, za wszytki śpiewała, Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała. Nie dopuściłaś nigdy matce sie frasować Ani ojcu myśleniem zbytnim głowy psować, To tego, to owego wdzięcznie obłapiając I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając. Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu, Nie masz zabawki, nie masz rośmiać sie nikomu. Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje, A serce swej pociechy darmo upatruje.

Dziękuję

za uwagę!

Jan Kochanowski

geniusz

polskiego odrodzenia

Przeczytaj podsumowanie wiadomości i wykonaj ćwiczenia

Przeczytaj podsumowanie wiadomości i wykonaj ćwiczenia

Dziękuję

za uwagę!