Want to create interactive content? It’s easy in Genially!
Tradycje
mshytsko82
Created on December 8, 2020
Start designing with a free template
Discover more than 1500 professional designs like these:
Transcript
Polskie zwyczaje i tradycje
Co kraj to obyczaj, co rodzina to zwyczaj
Przypadek Liczba pojedyncza Liczba mnogaMianownik (kto? co?): Polska PolskiDopełniacz (kogo? czego?): Polski Polsk Celownik (komu? czemu?): Polsce Polskom Biernik (kogo? co?): Polskę Polski Narzędnik (z kim? z czym?): Polską Polskami Miejscownik (o kim? o czym?): Polsce Polskach Wołacz (hej!): Polsko Polski
Imieniny Listopad
Barbórka Mikołajki Katarzynki i Andrzejki
1 listopada – Dzień Wszystkich świętych 2 listopada - Zaduszki 11 listopada - Narodowe Święto Niepodległości Dzień Świętego Marcina
Czekając na gwiazdkę
Boże Narodzenie
WigiliaPotrawy wigilijne 25 i 26 grudnia Kolędowanie i szopki
Adwent, Roraty, Pieczenie pierników Co było przed choinką?
Wielkanoc
Lato
Niedziela Palmowa Pisanki, kraszanki, wycinanki Święconka Wielkanoc
Zielone ŚwiątkiBoże Ciało Dożynki Noc świętojańska Pielgrzymowanie w Polsce
Coś się kończy, coś się zaczyna
Sylwester i Nowy Rok Karnawał Święto Trzech Króli Ostatki Tłusty czwartek Pożegnanie zimy
Maj
2 maja – Święto Flagi Święto 3 maja Polskie festyny
Dlaczego Barbórka??
4 grudnia - święto wszystkich górników, czyli Barbórka.Nazwa wywodzi się od imienia i nawiązuje do historii świętej Barbary, patronki górników. Według legendy Barbara była córką bogatego poganina. Wbrew jego woli dziewczyna potajemnie przyjęła chrzest. Kiedy ojciec dowiedział się o tym, skazał ją na śmierć. Ze względu na cuda, jakie wydarzyły się w noc wyroku – m.in. uderzenie pioruna – Barbara została patronką narażonych na wybuchy, w tym górników. Wizerunki świętej można spotkać w wielu kościołach i kopalniach. Najstarsza rzeźba przedstawiająca Barbarę powstała w 1689 roku i znajduje się w kopalni soli w Wieliczce.
Święto górników
Najbardziej barwne obchody Barbórki odbywają się na Śląsku, gdzie znajduje się najwięcej kopalń. Organizowane są tzw. karczmy piwne, podczas których spotykają się górnicy, ich rodziny oraz wszystkie osoby związane z górnictwem. Biesiadzie towarzyszą śpiewy oraz zabawa. Barbórkę rozpoczyna tradycyjna msza, podczas której górnicy dziękują Bogu za bezpiecznie przepracowany rok. Następnie odbywa się parada, w trakcie której orkiestra górnicza przechodzi ulicami miasta. Jedną z najsłynniejszych parad stanowi przemarsz górników ulicami katowickiego Nikiszowca. Podczas Barbórki zwyczajowo odbywają się tzw. wyzwoliny na rębacza, czyli wprowadzenie młodych górników do zawodu.
Czapka górnika to tzw. czako górnicze z kogucim piórem. Z przodu posiada godło, na które składa się pyrlik (młotek) i żelazko (krótki kilof).Pióropusze munduru galowego mają swoją kolorystykę. Zielony – dla dyrektorów generalnych i dyrektorów górniczych, biały – dla osób dozoru ruchu zakładu górniczego, czarny – dla górników, czerwony – dla orkiestry górniczej (biało-czerwony – dla kapelmistrza).
Dzisiaj bogatą historię Śląska i górnictwa można podziwiać w nowoczesnym Muzeum Śląska w Katowicach.
Do najpopularniejszych przysłów związanych z Barbórką należą te przepowiadające pogodę: Barbórka po wodzie — święta po lodzie czy Kiedy na świętą Barbarę błoto, będzie zima jak złoto.
Mikołajki
Mikołajki najczęściej kojarzą się z prezentami znajdowanymi w butach o poranku 6 grudnia. Geneza tego zwyczaju ma religijne korzenie. Nawiązują one do historycznej postaci biskupa Mikołaja, który żył na przełomie III i IV wieku.
Biskup o wielkim sercu
Zgodnie ze średniowiecznymi przekazami biskup Mikołaj z Miry przyszedł na świat w bardzo majętnej rodzinie. Nigdy jednak nie trwonił pieniędzy. Od dziecka, zamiast korzystać z bogactwa, wolał się nim dzielić. Hojność wyróżniała go także w późniejszych latach. Kiedy Mikołaj odziedziczył rodzinny majątek, miał go rozdać potrzebującym. Według legend święty działał zwykle pod osłoną nocy. Wszystko po to, aby żaden mieszkaniec Miry nie mógł go rozpoznać. Najbardziej znana opowiada o tym, jak biskup uratował przed hańbą cór-ki swojego dawnego sąsiada. Człowiek ten stracił majątek i popadł w biedę. Kiedy już nie miał z czego utrzymać rodziny, postanowił sprzedać swoje trzy córki. W tamtych czasach nikt nie chciał poślubić dziewczyny bez otrzymania stosownego posagu. Mikołaj postanowił uratować dziewczęta. Trzy razy zjawiał się nocą i wrzucał przez okno pieniądze przeznaczone na posag dla jednej siostry. Gdy ich ojciec wyprawił już dwa wesela, postanowił sprawdzić, skąd biorą się pieniądze. Po całonocnym czuwaniu odkrył, że to Mikołaj, którym kiedyś pogardzał, wrzuca trzeci raz pieniądze przez okno. Podziękował mu zawstydzony i postanowił zmienić swoje życie. Biskup nie lubił rozgłosu, ale jeśli mieszkańcom jego miasta groziło śmiertelne nie-bezpieczeństwo, nie bał się działać otwarcie. I tak, kiedy cesarz Konstantyn I Wielki wydał na trzech młodzieńców z Miry zbyt surowy wyrok – skazał ich na śmierć – Mikołaj udał się do Konstantynopola. Osobiście stawił się przed cesarzem i uprosił dla swoich wiernych ułaskawienie. Według opowieści, dzięki dobrym i bezinteresownym uczynkom, święty otrzymał od Boga dar czynienia cudów.
Żywa tradycja
W Polsce kult świętego Mikołaja zadomowił się w średniowieczu. Już wtedy uważano go za patrona dzieci. W polskich źródłach związek kultu z wręczaniem podarków jest udokumentowany od XV wieku. Do 1969 roku szósty dzień grudnia był uznawany za święto kościelne i dzień wolny od pracy. Najpopularniejszy sposób przekazania mikołajkowych prezentów polega na wkładaniu symbolicznych upominków pod poduszki lub do butów, nocą z 5 na 6 grudnia. W przedszkolach i szkołach podstawowych często urządza się zabawy mikołajkowe. W starszych klasach znany jest także zwyczaj obdarowywania się nawzajem prezentami. Uczniowie w swoich klasach urządzają losowanie karteczek z imionami koleżanek i kolegów. Wybrany los wskazuje, komu wręczymy drobny upominek. Zwyczaje mikołajkowe pielęgnują także dorośli, uznając święto za doskonałą okazję do sprawienia przyjemności swoim bliskim.
Katarzynki i Andrzejki
Obchodzone pod koniec listopada imieniny Katarzyny i Andrzeja stanowią ostatnią okazję do zabawy przed rozpoczynającym się adwentem. Zarówno w przeszłości, jak i obecnie, towarzyszy im zwyczaj wróżenia – dawniej traktowany poważnie, dziś z przymrużeniem oka.
Wyjątkowy wieczór
Andrzejki obchodzone były przez młode panny, a patronem wróżb był św. Andrzej – opiekun wszystkich panien na wydaniu. Mężatki nie brały udziału w zabawie, mogły jedynie pomagać w interpretacji znaków w przepo-wiedniach dotyczących niezamężnych przyjaciółek. Kawalerowie spotykali się w swoim gronie, świętując Katarzynki, których patronką była św. Katarzyna – opiekunka nieżonatych mężczyzn. Długie jesienne wieczory sprzyjały spotkaniom, a wróżby miały charak-ter rozrywkowy i magiczny. Ówczesne społeczeństwo bardzo wierzyło w prze-powiednie, a wróżbom przypisywano wyjątkową moc. Zwłaszcza dorastające dziewczęta, które od wczesnych lat ma-rzyły o zamążpójściu, wyczekiwały tego jedynego w roku wieczora, wierząc, że święty Andrzej pomoże im znaleźć odpowiedniego kandydata na męża.
Wróżymy!
Obecnie w Polsce kultywowana jest głównie tradycja odchodzenia Andrzejek. W noc poprzedzającą imieniny Andrzeja bawią się wszyscy – zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Dawniej przed wykonywaniem wróżb dziewczęta udawały się do kościoła, by pomodlić się do świę-tego Andrzeja o dobrego męża. Po powrocie do domu organizowane były spotkania towarzy-skie w gronie kilku rówieśniczek, by zachować kameralny charakter wydarzenia. Praktykowane wówczas wróżby różniły się od siebie w zależności od regionu. W południowo-wschodniej części Polski panny siały na drogach prowadzących do domu ziarna zbóż oraz len, zagrabiając je mę-skimi spodniami, by kolejnego dnia odwiedził je przyszły wybranek. Na Lubelszczyźnie wróżono przy pomocy trzech misek, pod którymi znajdowały się: listek – ozna-czający staropanieństwo, koronka – symbol zako-nu i czepek – wskazujący na rychłe zamążpójście. W zależności od regionu, w miskach mogły znaleźć się też: pierścionek, różaniec czy wstążka. Znaną w całej Polsce przepowiednią była ta związana z liczeniem kołków w płocie. Dziewczęta chodzi-ły wzdłuż niego, mówiąc na przemian „kawaler” i „wdowiec”. Ostatni kołek przepowiadał, jakiego stanu będzie ich przyszły mąż. Czasem we wróżby angażowano zwierzęta – psy, koty, a nawet kogu-ty. Kuszone przysmakami, miały podejść najpierw do tej, która pierwsza stanie na ślubnym kobiercu.
Wosk i klucz
Współcześnie podczas świętowania Andrzejek praktykowane są głównie trzy wróżby, znane tak-że przed wiekami. Pierwszym zwyczajem jest la-nie roztopionego wosku przez dziurkę od klucza. Zastygnięta w wodzie figura, a raczej cień, który rzucała, miał nawiązywać do zawodu przyszłego męża. Jeśli w cieniu dopatrzono się drzewa – miał być drwalem lub ogrodnikiem, jeśli książka – nauczycielem, itp. Kolejną znaną do dziś wróżbą jest przepowiednia z butów. Wszystkie panny zdej-mują buta z lewej stopy i układają jeden za drugim. Ta, której but pierwszy przekroczy próg, szybko wyjdzie za mąż. Wśród młodych i trochę starszych panien znane jest także losowanie ukrytych pod poduszką karteczek, na których znajdują się imiona męskie. Przepowiednia mówi, że wylosowane będzie imieniem przyszłego wybranka.