Want to create interactive content? It’s easy in Genially!
Na wzgórzu Monte Cassino
k.rdzak
Created on November 15, 2020
Start designing with a free template
Discover more than 1500 professional designs like these:
View
Psychedelic Presentation
View
Chalkboard Presentation
View
Witchcraft Presentation
View
Sketchbook Presentation
View
Genial Storytale Presentation
View
Vaporwave presentation
View
Animated Sketch Presentation
Transcript
Na wzgórzu Monte Cassino
Kinga Rdzak
Po jesiennej klęsce Polski w wojnie obronnej w 1939 roku wielu żołnierzy znalazło się za granicą. Nie mogąc walczyć o Polskę na ojczystej ziemi robili wszystko, by pomóc aliantom — wojskom koalicji antyniemieckiej — uwolnić Europę z rąk hitlerowców Wraz z Drugim Korpusem Polskim wielu z nich trafiło do Włoch. Nie wiedzieli jeszcze, że na wzgórzu Monte Cassino przyjdzie im stoczyć jedną z najstraszliwszych bitew II wojny światowej.
Od 1943 roku Monte Cassino było najważniejszym punktem niemieckiej linii obronnej, która zamykała wojskom alianckim drogę na północ. Wśród tych wojsk był również Drugi Korpus Polski zorganizowany przez generała Władysława Andersa. To właśnie polscy żołnierze, po blisko pięciu miesiącach niepowodzeń aliantów, przełamali obronę nieprzyjacielską na Monte Cassino. Zginęło wówczas blisko tysiąc polskich żołnierzy.
W nocy z 17 na 18 maja 1944 roku podczas drugiego polskiego natarcia poeta Feliks Konarski napisał dwie pierwsze zwrotki pieśni, a kompozytor Alfred Schiitz - muzykę. W kilka godzin pieśń była gotowa. Po raz pierwszy została wykonana jeszcze 18 maja, po zdobyciu Monte Cassino. Czerwone maki na Monte Cassino to jedna z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających pieśni wojennych. W powojennej Polsce niemal natychmiast została zakazana - sowieckim władzom bardzo nie podobało się, że buduje ona legendę generała Andersa, nieprzejednanego wroga komunistów. Ten wspaniały utwór był niczym hymn - słuchano go, śpiewano, ale nigdy nie tańczono - w ten sposób oddawano hołd żołnierzom poległym za ojczyznę na obcej ziemi.
Zaśpiewaj
Czerwone maki na Monte Cassino Zamiast rosy piły polską krew Po tych makach szedł żołnierz i ginął Lecz od śmierci silniejszy był gniew Przejdą lata i wieki przeminą Pozostaną ślady dawnych dni I wszystkie maki na Monte Cassino Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi
Czy widzisz te gruzy na szczycie? Tam wróg twój się kryje jak szczur! Musicie, musicie, musicie Za kark wziąć i strącić go z chmur! I poszli szaleni, zażarci I poszli zabijać i mścić I poszli, jak zwykle uparci Jak zawsze – za honor się bić
Dziękuję!
muzyka