Kochanowski Fraszki klasa 8
psp5.rutkowska.polsk
Created on November 2, 2020
More creations to inspire you
#20DAYTWITTERCHALLENGE
Personalized
FAMILIAR TALES RETOLD
Personalized
TOOLS AND RESOURCES
Personalized
9 KEY SLIDES FOR ANY PITCH DECK
Personalized
CHOICE BOARDS: 12 STRATEGIES
Personalized
8 STEPS TO CREATING A DIGITAL STORY
Personalized
6 FACTS ABOUT GOLD FEVER
Personalized
Transcript
Temat:
Co będziemy robić? Rozróżniać rodzaje i gatunki literackie. Określać problematykę utworu. Wykorzystywać poznane konteksty (filozoficzny).
Refleksje na temat ludzkiego losu we fraszkach Jana Kochanowskiego.
Niektóre fraszki Jana Kochanowskiego już znasz, np. "Na zdrowie", "Na nabożną".
1. "O rozkoszy"
2."Do gór i lasów"
3."O żywocie ludzkim"
4."Na lipę"
"O doktorze Hiszpanie"
Klikaj najpierw w "+", potem w ruchomy liść.
Piotr Roizjusz (bohater fraszki) był nader popularny wśród krakowskiej elity intelektualnej, zarówno z powodu swoich walorów umysłowych, jak i talentów towarzyskich. Uważany był za mistrza ciętej riposty. Wysoko cenił Roizjusza Mikołaj Rej, który zadedykował mu drugie wydanie Figlików, „by językowi temu trudnemu polskiemu snadniej się przyłamował. Roizjus ten Hiszpan, choć ma krzywe oczy, ale rozum, ten wierz mi, iż mu prosto kroczy” - pisał o nim Rej. Krzywe oczy oznaczają słaby wzrok Hiszpana, który stale musiał używać szkieł. Jan Kochanowski poświęcił Roizjuszowi kilka swoich fraszek, bardziej skupiając się nad tematyką picia i jedzenia, niż możliwości intelektualnych aragońskiego prawnika. Kochanowski w fraszce podejmuje temat biesiady dworskiej, niezwykle popularnej w renesansowej poezji obyczajowej. Takie utwory były zwykle kierowane do stałych bywalców tego typu wydarzeń, a ich kontekst (który nie jest łatwo zrozumieć w XXI wieku) był dla odbiorców ówczesnych Kochanowskiemu jasny i czytelny. W pierwszych sześciu wersach podmiot liryczny poprzez przytoczenie dialogu dwójki biesiadników zarysowuje sytuację liryczną. Bohater utworu, tytułowy doktor, opuszcza wydarzenie i udaje się na spoczynek. Wywołuje to irytację części biesiadników, która postanawia zmusić bohatera lirycznego do dalszego uczestnictwa w uczcie. Kochanowski podkreśla tutaj dużą rolę alkoholu („Ba, wierę, pódźmy, ale nie bez dzbana”), który najprawdopodobniej ośmielił biesiadników do dalszych działań. Warto przy tym pamiętać, że w czasach Kochanowskiego na dworach pito przede wszystkim miód pitny lub piwo, a oba te napoje alkoholowe były niskoprocentowe, zatem biesiadnicy pili często i dużo, łatwo wpadając w stan upojenia alkoholowego. Dwa kolejne wersy pokazują nieudaną próbę „obrony” drzwi pokoju doktora przed pijanymi uczestnikami zabawy. Biesiadnicy namawiają doktora do spożycia większej ilości alkoholu, a bohater liryczny w sceptyczny sposób kontestuje ich propozycję – „ «By jeno jedna» — doktor na to powie”. Ostatecznie jednak daje się on namówić na dalsze pijaństwo, które trwa do momentu aż „doktorowi mózg się we łbie mąci”, czyli de facto do stanu upojenia alkoholowego. Ostatnie dwa wersy stanowię dowcipną puentę utworu. Podmiot liryczny przytacza słowa doktora, który uważa, że zabawa na biesiadach to „trudna” sztuka, a także że „szedłem spać trzeźwo, a wstanę pijany”. https://poezja.org
Fraszka "Do gór i lasów" rozpoczyna się apostrofą do gór i lasów, będących symbolem długowieczności, stałości i trwałości. Kilkadziesiąt lat to dla przyrody krótki czas, który nic nie zmienia. Dla człowieka jest to całe jego życie. Podmiot liryczny przygląda się górom i lasom, które dalej wyglądają tak samo, jak za czasów jego młodości. Przypomina sobie moment, gdy pierwszy raz opuścił rodzinne strony i udał się w podróż. Był wtedy lekkomyślnym młodzieńcem, nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji. Osoba mówiąca zdaje krótką relację z całego swojego życia, wymienia najważniejsze wydarzenia. Jest to typowy człowiek renesansu, wykształcony, odbywający zagraniczne podróże, poznający wielu ciekawych ludzi. Pełnił w swoim życiu wiele ról, był studentem, rycerzem, dworzaninem, a nawet księdzem. Podmiot liryczny stwierdza, że człowiek powinien aktywnie kierować swoim życiem, poszukiwać własnego miejsca na ziemi. Zmiany prowadzą do poznania samego siebie i dobrego wykorzystania czasu otrzymanego od Boga. Osoba mówiąca nie jest już człowiekiem młodym, dostrzega na swojej głowie siwe włosy. Nie pogrąża się jednak w melancholii i rozpaczy. Podmiot liryczny ma świadomość, że nie zmarnował swojej młodości, dlatego może spokojnie się zestarzeć. Przesłaniu utworu odpowiada łacińskie hasło carpe diem (chwytaj dzień). Osoba mówiąca nie załamuje się z powodu upływu czasu, zamierza korzystać z życia do samego końca. Jest to postawa typowa dla renesansowego humanisty, pełna wewnętrznej harmonii i akceptacji zmiennych kolei losu. Utwór ma formę skondensowanej autobiografii Jana Kochanowskiego. Powstał prawdopodobnie w latach 70. XVI wieku, gdy poeta rozważał porzucenie kariery dworskiej i osiedlenie się w rodzinnym Czarnolesie. Te plany zostały zrealizowane, gdy autor w wieku ponad czterdziestu lat ożenił się i rozpoczął spokojne, wiejskie życie. Wydarzenia opisane w utworze pokrywają się z biografią Kochanowskiego. W młodości poeta wielokrotnie podróżował, zdobył wyższe wykształcenie, a nawet pełnił rolę proboszcza, mimo że nigdy nie przyjął święceń kapłańskich. Poeta był także rycerzem oraz dworzaninem, czego odzwierciedlenie można znaleźć w jego twórczości. Fraszka stanowi próbę podsumowania swojego życia przez zbliżającego się do starości Kochanowskiego. https://poezja.org/
Otwórz podręcznik na stronie 49, potem na 149.
Fraszka "O rozkoszy" stanowi krótką refleksję na temat zmienności losu człowieka. Ludzie poszukują w życiu szczęścia i przyjemności, gdy je odnajdą, mają nadzieję, że będą trwały wiecznie. Taka wizja jest bardzo kusząca, jednak nierealna. Podmiot liryczny przypomina, że nic na świecie nie jest pozbawione ciemnych stron. Każda rozkosz „miesza się z żółcią”. Człowiek nie radzi sobie z cierpieniem, obawia się go, dlatego stara się unikać bólu. Jest to naturalna reakcja, jednak trudne chwile nikogo nie ominą. Podmiot liryczny jest osobą doświadczoną życiowo, myślącą realistycznie. Nie pogrąża się w marzeniach, godzi się z nieidealną naturą świata. Jest to jedyny sposób na osiągnięcie szczęścia, ponieważ wygórowane oczekiwania prowadzą wyłącznie do rozczarowania. Osoba mówiąca stara się uświadomić czytelnika, że nie tylko przyjemność, ale też cierpienie ma swój cel i jest nieodłącznym elementem życia. Podmiot liryczny zwraca uwagę, że człowiekowi łatwo przychodzi przyjęcie spotykającego go szczęścia. Takie samo podejście powinno się mieć względem bolesnych przeżyć. Dojrzałość wiąże się z akceptacją woli bożej, nawet jeśli wydaje się ona okrutna i niesprawiedliwa. Osoba mówiąca jest wystarczająco dojrzała, aby pogodzić się z rzeczywistością, zdaje sobie sprawę, że wszystko przemija, zarówno dobre, jak i złe. https://poezja.org/
Uosobiona lipa (będąca podmiotem lirycznym) zaprasza, by spocząć w swoim cieniu. „Gość” to każdy z czytelników, człowiek zmęczony, potrzebujący wytchnienia. Ale wiersz ten nie tyle jest zaproszeniem, co pochwałą, swoistym hołdem złożonym przez poetę lipie. Podmiot utworu włożył w usta ukochanego drzewa opis swoich własnych przeżyć związanych z miejscem, którego jest ona centrum. W opisie tym najważniejszą rolę pełnią liczne epitety: „chłodne wiatry”, „wonnego kwiatu”, „pracowite pszczoły”, „cichym szeptem”, „słodki sen”. To dzięki zagęszczeniu epitetów odczuwamy przedstawione miejsce jako przestrzeń sielską, swojską, bezpieczną. Inne sielskie atrybuty to śpiewające ptaki („słowicy”, „szpacy”), kwiaty, miód. Panuje tu arkadyjska atmosfera błogości. Utwór kończy się ostatecznym wyniesieniem lipy do rangi mitologicznej jabłoni rodzącej złote jabłka. Nie ma znaczenia, że lipa nie daje owoców, ale dla swego pana jest niezwykle cenna, to związek z człowiekiem czyni ją tak wyjątkową, że wartą uwiecznienia w wierszu. https://klp.pl/
W utworze „O żywocie ludzkim” pojęcie błahostki odnosi się do każdej czynności, a nawet myśli człowieka. Wszystkie ludzkie wartości, cnota, uroda, moc, majątek, popularność, prędzej czy później przeminą. Człowiek skupia się na rzeczach doczesnych, które są nietrwałe i nieznaczące z perspektywy wszechświata. Kochanowski określa jako błahostkę nawet cnotę, która była najważniejszą wartością w jego światopoglądzie. Przemyślenia mają charakter raczej egzystencjalny niż epikurejski. Podmiot liryczny stawia się na miejscu mędrca, filozofia, doskonale znającego życie, mającego wiele wartościowych refleksji. Jest to charakterystyczne dla utworów o charakterze refleksyjno-filozoficznym. Mimo, że zna realia egzystencji człowieka, nie uważa się za lepszego od czytelnika, identyfikuje się ze wszystkimi ludźmi, którzy nieuchronnie przeminą, o czym świadczy użycie zaimka osobowego „nas” i jego odmian („naśmiawszy się nam”, „wemkną nas”). Sam również poddaje się prawom, o których opowiada. W utworze pojawia się motyw vanitas, znany z biblijnej Księgi Koheleta. Główną tezą wiersza jest „marność nad marnościami i wszystko marność”. Uświadamia to czytelnikowi, że życie jest ulotną chwilą, trwającą jedynie przez moment. Człowiek podejmuje ogromny wysiłek, aby zdobyć majątek, zapewnić dobrobyt swojej rodzinie, osiągnąć postawione cele, odnaleźć szczęście. Wszystko to jednak daje tylko złudne poczucie własnej siły, ponieważ los ludzki jest całkowicie zależny od fortuny, która w jednej chwili może wszystko odebrać. Życie ludzkie jest porównane do wysychania polnej trawy, znikającej zanim ktokolwiek zdąży to zauważyć. Podmiot liryczny stwierdza, że wysiłek człowieka, mimo że jest godny podziwu, nie ma w gruncie rzeczy żadnego znaczenia. Ludzie są więc bohaterami tragicznymi, którzy nie mają wpływu na własne życie. Ustalony przez nich porządek świata jest złudny, w każdej chwili może zostać zburzony przez ślepy los. https://poezja.org/
1
2
3
4
5
Wykonaj ćwiczenia.
Zadanie dla chętnych :) Stwórz komiks dotyczący dowolnej fraszki - wykorzystaj łatwą aplikację https://www.toonytool.com/(samouczek - po angielsku :) https://www.youtube.com/watch?v=ItNGdvLWgsw