swieto zmarlych

ŚWIĘTO ZMARŁYCH

1 listopada to dzień, w którym zatrzymujemy się w codziennym biegu, by powrócić myślami do tych, których nie ma już wśród nas. Zapalamy znicze, przynosimy kwiaty i zatapiamy się w refleksji nad przemijaniem. A jak wspomnienia o zmarłych są pielęgnowane w innych krajach? Okazuje się, że istnieje wiele miejsc, w których przebiega to nieco inaczej…

MEKSYK

W Meksyku Dzień Zmarłych także obchodzi się na początku listopada, jednak jest to święto pełne radości i tańca. Mieszkańcy tego regionu wierzą, że zmarli nadal egzystują, a właśnie tego dnia dusze tych, którzy odeszli, są razem z nimi. Domy są wówczas przystrojone łukami z żółtych nagietków lub aksamitek.

Nie brakuje również kolorowych ołtarzy, świec oraz owoców. Kobiety przygotowują wiele potraw, by przybysze mogli się posilić. W Meksyku jednym z ważniejszych punktów dnia jest wizyta na cmentarzu, po której odbywa się piknik wraz z muzyką.

Piękną i wzruszającą bajką, która przedstawia Día de los Muertos, czyli Święto Zmarłych w Meksyku jest "Coco"- przepiękna opowieść, którą gorąco polecamy!!

FILIPINY

Groby bliskich odwiedza się również na Filipinach. Tego dnia całe rodziny przynoszą świece oraz kwiaty, często zostając na cmentarzach przez całą noc. Po powrocie do domu przed drzwiami zostawia się zapalone świece po to, by dusze podążające za bliskimi wiedziały, że pamięć o nich nie zginie.

Święto to – podobnie jak w Meksyku – ma radosny charakter. W wielu regionach tworzą się również specjalne grupy (tzw. pangangaluluwa), wędrujące i śpiewające w imieniu tych, którzy odeszli.

HISZPANIA

Dzień 1 Listopada jest w Hiszpanii wolny od pracy. Hiszpanie odwiedzają miejsca spoczynku swoich zmarłych, przynoszą im kwiaty i modlą się za nich. W okolicach prowincji Alicante przetrwał zwyczaj palenia świec w domach w wigilię dnia zadusznego. Ich światło ma wskazywać przybywającym duszom drogę do domu. W niektórych miejscowościach Hiszpanii, rozpala się zmarłym ogniska.

W Katalonii, w nocy z 31 października na 1 listopada, obchodzona jest fiesta o nazwie Castanyada (hiszp. Castañada). Kilka dni wcześniej, pod koniec października na ulicach większych miast, pojawiają się sprzedawcy pieczonych na grillu słodkich kasztanów.

Według katalońskiego obyczaju miały one pomóc wyczekującym podczas wigilii Dnia Wszystkich Świętych wytrwać do rana.

GWATEMALA

El Día de Los Muertos lub Día de Los Difuntos są świętowane rodzinnie. Cmentarze przystrają się kwiatami i innymi dekoracjami. Jednak najciekawsza część święta to puszczanie latawców.

W miastach Santiago Sacatepéquez i Sumpango robi się to ze szczególną pompą i latawce przybierają tam ogromne rozmiary podczas festiwalu właśnie 1 listopada. Oryginalne znaczenie latawców to komunikacja ze śmiercią i pokazywanie drogi duszom do ich rodzinnych domów, gdzie mogą odwiedzić członków swych rodzin.

PERU

Początek świętowania to 1 listopada - Dzień Życia (Día de los Difuntos), podczas którego rodziny i znajomi spotykają się na tradycyjny posiłek zwany lechon (danie z wieprzowiny). Ważną częścią tradycji są także chlebki, pieczone w różnych formach, takich jak lalki, niemowlęta czy konie.

Jeśli zmarli lubili szczególnie jakieś potrawy, to również uwzględnia się je podczas posiłku lub kładzie się je przy ich grobach. Na cmentarzach, szczególnie w Limie, widoczni są także muzykanci i tancerze, którzy swymi występami chcą uczcić honor zmarłych.

A w Polsce...

Polska tradycja nakazuje bowiem zapelenie znicza na grobach bliskich, jak i dalekich krewnych. Zgodnie z obyczajem odwiedza się również groby, które zostały zapomniane. Dodatkowo na cmentarzach odprawiane są nabobożeństwa.

W Polsce, 1 i 2 listopada to święta bardzo uroczyste. Wierni, całymi rodzinami odwiedzają groby bliskich zmarłych.

W miejscach kaźni i starceń, przy tablicach pamiątkowych poświęconych zabitym żołnierzom i cywilom we wszystkich wojnach. Płoną również znicze w cmentarnych kwaterach żołnierskich oraz na grobach ludzi szczególnie zasłużonych dla Polski i jej kultury.

Pomijając aspekt religijny, 1 i 2 listopada są dla Polaków również dniami Pamięci Narodowej. Z tego powodu znicze zapalane są praktycznie na każdej odkrytej mogile żołnierskiej.

Ks. Jan Twardowski

"Nie umiera ten , kto trwa w pamięci żywych"