Want to create interactive content? It’s easy in Genially!
Untitled genially
kasia.podsadniak
Created on March 20, 2020
Start designing with a free template
Discover more than 1500 professional designs like these:
Transcript
Treny IX, X i XI jako wyraz kryzysu światopoglądowego Jana Kochanowskiego
Basic guide to create an awesome presentation
Kochanowski w roku 1580 był statecznym, dobiegającym pięćdziesiątki człowiekiem, który daleko zostawił za sobą wzloty i upadki młodości wzbogaconej wędrówką po krajach Europy i służbą na najwybitniejszych dworach polskich, nie wyłączając dworu królewskiego.
Prawdopodobnie w latach siedemdziesiątych XVI wieku poeta ożenił się z Dorotą Podlodowską i osiadł w Czarnolesie. Niebawem na świat zaczęły przychodzić dzieci, jednak Kochanowski nie został domatorem. W tym okresie zadzierzgnęły się silniejsze związki z Zamoyskim.
Karol Miller, Odwiedziny w Czarnolesie, 1878
Obraz przedstawia Kochanowskiego siedzącego pod lipą, w otoczeniu żony i córek oraz stojącego z lewej strony kanclerza Zamoyskiego w towarzystwie kilku dworzan.
Żywot Jana Kochanowskiego w Czarnolesie zakłóciły nieszczęścia rodzinne. W 1577 zmarł starszy brat, Kasper.
W 1579 roku zmarła ukochania córka Kochanowskiego Urszula, a wkrótce potem jej siostra Hanna. Urszuli poświęcił poeta cykl dziewiętnastu Trenów.
Karta tytułowa Trenów Jana Kochanowskiego z 1583 roku
Obraz olejny Jana Matejki namalowany w 1862 roku, uznawany za zaginiony.
Poeta, pochylając się nad zwłokami dziewczynki, troskliwie obejmuje i całuje jej główkę.
Rzeźba ukazuje Jana Kochanowskiego z córką Urszulą grającą na małej lutni. Dziecko siedzi na kolanach ojca, który z czułością obejmuje je i całuje. W pełnych bólu i rozpaczy pieśniach poeta opisywał ukochaną córkę, sławiąc pośród innych zalet jej poetycki i muzyczny talent.
Zygmunt Trembecki,Jan Kochanowski z Urszulką, 1878
W liście do Jana Zamoyskiego datowanym na 14 stycznia 1580 roku Kochanowski skarży się na brak „dobrego zdrowia” i trudności pisarskie, co jest świadectwem przeżywanego przez niego głębokiego kryzysu, którego źródłem jest śmierć córki.
Tren IX
Kupić by cię, mądrości, za drogie pieniądze, Która (jesli prawdziwie mienią) wszytki żądze, Wszytki ludzkie frasunki umiesz wykorzenić, A człowieka tylko nie w anioła odmienić, Który nie wie, co boleść, frasunku nie czuje, Złym przygodam nie podległ, strachom nie hołduje. Ty wszytki rzeczy ludzkie masz za fraszkę sobie, Jednaką myśl tak w szcześciu, jako i w żałobie Zawżdy niesiesz; ty śmierci namniej sie nie boisz, Bezpieczną, nieodmienną, niepożytą stoisz. Ty bogactwa nie złotem, nie skarby wielkiemi, Ale dosytem mierzysz i przyrodzonemi Potrzebami; ty okiem swym nieuchronionym Nędznika upatrujesz pod dachem złoconym, A uboższym nie zajźrzysz szcześliwego mienia, Kto by jedno chciał słuchać twego upomnienia. Nieszcześliwy ja człowiek, którym lata swoje Na tym strawił, żebych był ujźrzał progi twoje. Terazem nagle z stopniów ostatnich zrzucony I miedzy insze, jeden z wiela, policzony.
Po okrzykach bólu i zrozumieniu nieodwracalności faktu śmierci w trenach I – VIII, w Trenie IX przychodzą ironiczne słowa zwątpienia w wyznawane dotąd zasady. Dawny mędrzec ujrzał wyraźnie ruinę pieczołowicie wznoszonego skarbca wartości. Poeta, który sądził i pouczał innych, znalazł się nagle szarym tłumie maluczkich. Wobec ogromu nieszczęścia jego mądrość, której fundamentami są wykształcenie i doświadczenie życiowe, zawodzi.
Tren IX odsłania słabość ludzkiej mądrości, która nie potrafi człowieka ochronić przed losem, ale także dramat mędrca odczuwającego poniżenie, gdy odkrywa, że cierpi jak zwykły śmiertelnik.
W obliczu cierpienia okazuje się, że mądrość oraz filozofia starożytna, które poeta dotąd uważał za niezawodne tarcze przeciw pociskom zmiennego losu, nie przynoszą mu wsparcia, ukojenia, nie pomagają poskromić żalu i rozpaczy. Kochanowski cierpi jak zwykły człowiek, wykształcenie i bogate doświadczenie, które złożyły się na jego życiową mądrość są bezużyteczne.
Tren X
Orszulo moja wdzięczna, gdzieś mi sie podziała?W którą stronę, w którąś sie krainę udała? Czyś ty nad wszystki nieba wysoko wniesiona I tam w liczbę aniołków małych policzona? Czyliś do raju wzięta? Czyliś na szcześliweWyspy zaprowadzona? Czy cię przez teskliwe Charon jeziora wiezie i napawa zdrojemNiepomnym, że ty nie wiesz nic o płaczu moim?Czy człowieka zrzuciwszy i myśli dziewicze,Wzięłaś na się postawę i piórka słowicze? Czyli sie w czyścu czyścisz, jesli z strony ciałaJakakolwiek zmazeczka na tobie została? Czyś po śmierci tam poszła, kędyś pierwej była,Niżeś sie na mą ciężką żałość urodziła? Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest, lituj mej żałości, A nie możesz li w onej dawnej swej całości, Pociesz mię, jako możesz, a staw sie przede mną Lubo snem, lubo cieniem, lub marą nikczemną.
Utwór rozpoczyna się apelem do zmarłej Orszuli: ,,Orszulo moja wdzięczna, gdzieś mi się podziała?"
Po nim następują pytania, o to gdzie znajduje się teraz dusza dziewczynki. ,,W którą stronę, w którąś się krainę udała?"
Kolejne hipotezy odpowiadają różnym systemom religijnym:
„nad wszystki nieba”
To aluzja do chrześcijańsko-platońskich wyobrażeń o kilku sferach niebieskich. Platon wyróżniał siedem sfer niebieskich, według niego dusze przed narodzeniem przebywały w ,,miejscu nadniebnym”. Św. Paweł (II list do Koryntian) pisze, że w zachwyceniu przeniesiony został do trzeciego nieba, a nieb tych, jak planet, było siedem.
Jan Brueghel (starszy), Paradajs
Starożytny topos wysp szczęśliwych, będących częścią Hadesu, gdzie według Greków przebywali bohaterowie. Panowała na nich wieczna radość, ich władcą był Kronos. W tym starożytnym toposie skupiły się marzenia o utraconym szczęśliwym Raju bez troski i pracy. Topos ten żywo funkcjonował jeszcze w XVI wieku: w dobie odkryć geograficznych podróżnicy spodziewali się natrafić na owe wyspy, a nawet sądzili, że je odkryli.
Mapa ze średniowiecznej kroniki, gdzie Trzy wyspy u północnych atlantyckich wybrzeży Afryki opisano jako Wyspy Szczęśliwe.
Charon przepływający przez Styks
,, Zdrój niepomny" - Rzeka Lete
Jedna z pięciu rzek Hadesu,której wody dawały zapomnienie zmarłym.
,,Czy , człowieka zrzuciwszy i myśli dziewicze,Wzięłaś na się postawę i pórka słowicze?"
Kochanowski nawiązuje tu do mitologicznych opowieści o przeobrażaniu się po śmierci ludzi w ptaki.Orficy mieli wierzyć w wędrówkę dusz. Zgodnie z ich wierzeniami dusza istnieje niezależnie od ciała i pozostaje nawet po jego śmierci, wcielając się w inne ciała.
,Czyściec (łac. purgatorium) – dochodzenie duszy do absolutnie doskonałej miłości, koniecznej do osiągnięcia szczęścia nieba, występuje wyłącznie w teologii katolickiej. Według innej interpretacji chodzi tu o czyściec pogański opisany przez Wergiliusza. Anioł uwalnia dusze w czyśćcu pędzla Ludovico Caracciego (ok. 1610)
Ojciec zwraca się do zmarłej córki, ale w istocie zadaje te pytania samemu sobie.
Wreszcie padają dramatyczne słowa: ,,Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest (…)”.
Słowa te są kumulacją przeżyć emocjonalnych, ale przede wszystkim refleksji światopoglądowej. Mogą być odczytywane jako świadectwo kryzysu wiary.
Postawione pytania stanowią eklektyczny zbiór wyobrażeń życia pozagrobowego, a zarazem wyznaczają rozmiar rozterki poety. Żaden ze znanych systemów nie daje odpowiedzi. Żadna z owych odwiecznych krain nie przynosi pewności pozagrobowego istnienia.
Tren X wyraża bunt przeciwko Bogu i poczucie niesprawiedliwości.
Tren XI
,,Fraszka cnota" - powiedział Brutus porażony. Fraszka, kto sie przypatrzy, fraszka z każdej strony. Kogo kiedy pobożność jego ratowała? Kogo dobroć przypadku złego uchowała? Nieznajomy wróg jakiś miesza ludzkie rzeczy, Nie mając ani dobrych, ani złych na pieczy. Kędy jego duch więnie, żaden nie ulęże: Praw li, krzyw li, bez braku każdego dosięże. A my rozumy swoje przedsię udać chcemy, Hardzi miedzy prostaki, że nic nie umiemy. Wspinamy sie do nieba, Boże tajemnice Upatrując, ale wzrok śmiertelnej źrzenice Tępy na to; sny lekkie, sny płoche nas bawią, Które sie nam podobno nigdy nie wyjawią. Żałości, co mi czynisz? Owa już oboje Mam stracić — i pociechę, i baczenie swoje?
Tren XI jest szczytowym punktem ukazanego w cyklu kryzysu światopoglądowego człowieka myślącego.
Utwór rozpoczyna się od słów ,,Fraszka cnota”, które są parafrazą słów wypowiedzianych przez ,,porażonego”, czyli pokonanego wyznawcy zasad stoicyzmu, Brutusa. Kochanowski niewątpliwie solidaryzuje się z jego okrzykiem.
O nędzna cnoto, byłaś tylko [czczym] słowem, a ja cię czciłem jako coś rzeczywistego. Słowa wypowiedziane przez Brutusa jesienią 42 roku p.n.e przed samobójczą śmiercią.
Cnota (po łac. virtus) według starożytnych była połączeniem wartości moralnych (dobroci, szlachetności, honoru, męstwa) i mądrości. To właśnie cnota według stoików pozwalała człowiekowi zachować uczuciową i umysłową równowagę nawet w najgorszych sytuacjach – stoicki spokój. wartości moralne + mądrość = cnota = stoicki spokój
Kochanowski wątpi w wartość cnoty.
Pogłębiający się kryzys religiny prowadzi poetę do stwierdzenia, że światem rządzi „nieznajomy wróg jakiś” - tajemna siła, fatum, na które nikt nie ma najmniejszego wpływu i którego wyroki człowiek na próżno próbuje zrozumieć. Następuje tu zwątpienie w wartość ,,dobroci” i ,,pobożności”, które nikogo nie ratują przed bezwzględnością owego ,,nieznajomego wroga”.
Pobożność i cnota nie dają człowiekowi poczucia bezpieczeństwa, nie bronią przed nieszczęściem. Człowiek skazany jest na błądzenie i wieczną niepewność.
Tren XI wyraża kryzys wiary w ideały cnoty, pobożności, rozumu – fundamentalne dla etyki wyznawanej przez Kochanowskiego.
Istota kryzysu, który przeziera przez Treny, polega na tym, że świat stracił urodę. A uroda właśnie była sensem świata dobrze urządzonego, świata jako dzieła sztuki. (porównaj z Pieśnią XXV z Ksiąg wtórych)
W końcowej części utworu podmiot mówiący , dostrzegając otwierającą się przed nim przepaść – zaprzeczenie wartości ludzkiego rozumu i kryzys wiary w Boga – zatrzymuje się i cofa. Następuje przełom, po którym Kochanowski zaczyna pokonywać kryzys.
Dziękuję za uwagę! Katarzyna Podsadniak-Golec